➲ TYTUŁ "Lepsze jutro. Słońce za horyzontem"
➲ AUTOR Magdalena Kołosowska
➲ DATA PREMIERY 29.01.2019
➲
WYDAWNICTWO Replika
➲ ILOŚĆ STRON 320
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
Aby
przygotować się na lepsze jutro, trzeba pożegnać się z przeszłością.
Kinga
jest spełnioną zawodowo dziennikarką i oddaną żoną, której do pełni szczęścia
brakuje jedynie dziecka. Kiedy wydaje się, że wszystko jest na najlepszej
drodze i jej marzenie o pełnej rodzinie ma wreszcie szansę się ziścić,
zaczynają nadciągać czarne chmury. Jej poukładane życie wali się z wielkim
hukiem, a mała stabilizacja, z której była tak dumna, okazuje się zamkiem
zbudowanym na piasku.
Jednak światło za horyzontem przecież zawsze zwiastuje nowy dzień, więc i dla Kingi, która przestała wierzyć w szczęście, pewnego dnia znów zaświeci słońce.
Jednak światło za horyzontem przecież zawsze zwiastuje nowy dzień, więc i dla Kingi, która przestała wierzyć w szczęście, pewnego dnia znów zaświeci słońce.
➲ MOJE ODCZUCIA
To moje kolejne spotkanie z
twórczością Magdaleny Kołosowskiej i po raz kolejny z ręką na sercu mogę
przyznać, że udane.
Kinga spełnia się zawodowo, ma
kochającego męża, jest dumna ze swoich osiągnięć i tylko brak jej do pełni
szczęścia dziecka. I kiedy wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku,
jej życie wali się niczym domek z kart. W jednej chwili traci wszystko to na
czym tak bardzo jej zależało. W trudnych chwilach jej oparciem okazuje się być
Marek.
Nie radziłam sobie. Nie potrafiłam z nikim porozmawiać, podzielić się moim bólem, nawet wypłakać się na czyimś ramieniu. A emocje rozsadzały mnie od środka, szukały drogi, którą mogłyby wydostać się na zewnątrz.
Lubię, gdy autorzy w swoich
powieściach poruszają trudne, ale i co najważniejsze realne problemy. I tak
właśnie jest w przypadku tejże powieści. Ukazuje nam samo życie z gorszymi i
lepszymi momentami, z zaskoczeniem, niepewnością i obawą o przyszłość. Ukazuje
nam jak w jednej chwili nasze stabilne życie nagle się kruszy. Obserwujemy
związek dwojga osób, które są ze sobą dużo lat, a jednak okazuje się, że każde
z nich ma inne priorytety w życiu. Dla niego najważniejsza jest praca, dla niej
możliwość bycia matką. I czasem tylko tyle, albo aż tyle wystarczy, by wszystko
się posypało.
Kobiecie ciężko było zrozumieć,
jak jedna błahostka sprawiła, że tak bardzo poróżniła się z mężem. Kiedy
porzuca nas osoba, która jest dla nas najważniejsza ciężko to zrozumieć, ciągle
pojawiają się pytania dlaczego, co takiego zrobiłyśmy, że zasłużyłyśmy na taki
los? Niestety nie wszystkie małżeństwa kończą się happy Endem. Czasem wydaje
nam się, że znamy kogoś doskonale, bo przecież spędziliśmy ze sobą tyle lat, a
później okazuje się, że aby kogoś tak naprawdę poznać, potrzeba całego życia.
Rozstanie zawsze jest cierpieniem, sprawia, że zaczynamy zastanawiać się nad
swoją egzystencją, nad tym co było, co jest, a co mogłoby być. Cóż, bywa, że
nie warto walczyć o coś co z góry jest spisane na straty. Czasem trzeba po
prostu odpuścić, wrzucić na luz i nauczyć się żyć od nowa.
Niestety nasza autorka nie była
łaskawa dla swojej bohaterki. Kiedy wydawało się, że już pogodziła się z tym,
że mąż ją opuścił, spadło na nią kolejne nieszczęście. Nieszczęście z którym
ciężko jest się pogodzić kobiecie, nieszczęście, które wypala dziurę w naszym
umyśle już na zawsze. Na szczęście miała obok siebie cały czas pewną życzliwą
osobę, która dbała o nią nawet pomimo jej sprzeciwu.
Magdalena Kołosowska stworzyła
realną powieść, w której bohaterowie zmagają się z problemami jakich w realnym
świecie wiele. Dzięki temu powieść stała się jeszcze bliższa mojemu sercu.
Wykreowani bohaterowie są rzeczywiści, namacalni. I choć mają swoje huśtawki
nastrojów, to właśnie one sprawiają, że tacy wyraziści. Kinga to kobieta, która
miała swoje dziwne zachowania, jednak w pełni ją rozumiałam. W jej sytuacji
miała do tego pełne prawo. Karol, to dla mnie człowiek pozbawiony sumienia i
serca. Natomiast Marek od razu zyskał moją przychylność.
Słońce za
horyzontem to powieść, którą mogłabym podsumować jednym zdaniem: po
każdej burzy wychodzi słońce. To książka, która zawiera w sobie ogrom emocji,
realnych sytuacji i przemyśleń. Jeśli lubicie życiowe powieści, to koniecznie
musicie przeczytać. Polecam.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.