Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fantastyka/ fantasy/ science fiction. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fantastyka/ fantasy/ science fiction. Pokaż wszystkie posty

czwartek, maja 08, 2025

„Akademia psychopatów” Anna S. Cichosz

„Akademia psychopatów” Anna S. Cichosz

 



TYTUŁ  "Akademia psychopatów”

CYKL  Saga Kamczacka (tom 1)
 

AUTOR Anna S. Cichosz

 

DATA PREMIERY 20.02.2025

 

WYDAWNICTWO Strefa Cichosza

 

ILOŚĆ STRON 328

 

 

 

 

OCENA  5/6

 

OPIS

 

 


Raisa prawie nie odczuwa emocji, za to świetnie manipuluje uczuciami innych. Pozbawiona empatii, nastawiona jedynie na osiągnięcie celu, bez skrupułów roztacza urok, by pozostawić po sobie tylko zgliszcza.

Uczestniczka badań naukowych dotyczących zaburzeń osobowości próbuje się odnaleźć w społeczności fikcyjnego państwa na terenie dzisiejszej Rosji. Wejdź do głowy psychopatki, zobacz, jak myśli, działa i podporządkowuje sobie kolejne osoby. Zakochany student, agent wojskowy czy lekarz psychiatrii – nikt nie jest całkiem odporny na genialną manipulację.






MOJE ODCZUCIA

 

 

Raisa bez wątpienia potrafi nieźle manipulować ludźmi. Nie ma problemu, aby roztaczać swój urok, a później w pełni go wykorzystać do swoich celów. To dziewczyna pozbawiona uczuć, która brnie do swojego celu i zrobi wszystko, aby go osiągnąć.

Raisa to nasza główna bohaterka, która jest można by rzec królikiem doświadczalnym badań nad zaburzeniami osobowości w akademii psychopatów. Lekarze są ciekawi, jak dziewczyna poradzi sobie na wolności po zakończeniu ich eksperymentu. Ona jednak przemienia się w manipulatorkę, dziewczynę pozbawioną jakichkolwiek emocji, która dąży do swoich celów, nie przejmując się niczym, ani nikim. Łapie w swoje sidła kolejne ofiary, niczym pająk pokarm w pajęczynę.

Czasem trzeba było oddać pola, odsłonić się i pokazać słabości. Gdy ludzie słyszeli, że przyznaję się do czegoś negatywnego lub wstydliwego, szybko nabierali przekonania, że w takim razie jestem szczera też w innych sprawach.

Autorka w swojej powieści zmusza nas poniekąd do przemyśleń nad życiem ludzkim i jego postępowaniem. Czy faktycznie można tak łatwo sterować człowiekiem? Czy człowiek może mieć tak głęboki umysł, który będzie go napędzał do coraz większej manipulacji innymi?
Zastanawialiście się kiedyś, co takiego siedzi w głowie psychopaty i czym taki człowiek się kieruje? Autorka w dobitny, ale niezwykle realny sposób przedstawia nam umysł psychopaty i jego zachowanie. Pokazuje nam, jak łatwo można pokierować drugą osobą i sprawić, by chciała nam „jeść z ręki”. Ale stara się nam również uświadomić jak niebezpieczny może być niezrównoważony człowiek, który może czaić się tuż za rogiem.

Powieść napisana prostym, a zarazem ciekawym w odbiorze językiem. Czytelnik z całą pewnością będzie zaintrygowany i nie będzie chciał odkładać książki ani na moment. Doskonałe połączenie thrilleru z science fiction, które trzyma w napięciu. Zagłębianie się w ludzką psychikę, liczne intrygi oraz interesujące postacie, to wszystko tutaj znajdziecie.

Akademia psychopatów to książka z tych, które skłaniają do przemyśleń o ludzkiej egzystencji. Historia pokazująca, że tak naprawdę nikt z nas nie jest odporny na manipulację przez drugiego człowieka. Zachęcam do przeczytania.                                                                                                                                                                                                                                                



Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Autorce.




piątek, stycznia 20, 2023

"Miłość w czasach rozkładu" D. B. Foryś, Marcin Halski [PATRONAT MEDIALNY]

"Miłość w czasach rozkładu" D. B. Foryś, Marcin Halski [PATRONAT MEDIALNY]

 




TYTUŁ  "Miłość w czasach rozkładu”
 

AUTOR D. B. Foryś, Marcin Halski

 

DATA PREMIERY 08.11.2022

 

WYDAWNICTWO  Nie powiem

 

ILOŚĆ STRON 304

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS




 

Odwieczny konflikt pomiędzy wiedźmami a Zakonem ciągnie się już od czasów Mrocznych Wieków.

Mimo że ludzkości znacznie trudniej udaje się przetrwać w wyjątkowo niebezpiecznym świecie, przedstawiciele tych dwóch frakcji nadal wbijają sobie szpile. Co, jeśli będą zmuszeni porzucić długotrwałą niechęć, pokonać lęki i stanąć ramię w ramię przeciwko prawdziwemu złu? On – rycerz, twardziel, a momentami cham. Ona – wiedźma, piękność, choć zazwyczaj zołza. Ich stosunki miały pozostać stricte zawodowe, jednak gdy dookoła szaleją śmierć i zniszczenie, na wszystko trzeba spojrzeć inaczej. Zwłaszcza że przyszłość wydaje się coraz bardziej niepewna… Czy los pozwoli Verinie i Rejnarowi połączyć nie tylko siły, ale też coś więcej?

W najnowszej powieści D. B. Foryś i Marcina Halskiego dwie wizje świata zlepią się w jedną, chociaż nietypową przygodę.

Dark fantasy? Erotyk? Czarna komedia?
„Miłość w czasach rozkładu” zjada te gatunki na śniadanie!





MOJE ODCZUCIA

 

 

Czarny humor D. B. Foryś nie jest mi obcy. Dlatego strasznie byłam ciekawa, co też może wyjść z napisanego duetu wraz z Marcinem Halskim, którego twórczości nie miałam okazji wcześniej poznać. Znając autorkę mogłam się spodziewać czegoś nieszablonowego i to właśnie otrzymałam. Mieszankę gatunkową, która pozwoliła mi spędzić całkiem miło czas. Zarówno styl pisania Doroty jak i Marcina jest lekki i przyjemny, więc całość stanowi kawał ciekawej powieści.

Pod osłoną nocy, gdy mieszkańcy spali, zło przybywało w odwiedziny. Wlewało się w każdy zakamarek, zapuszczając korzenie. Wodziło dobrych ludzi na pokuszenie, namawiało do zbrodni, psuło, niszczyło i nie brało jeńców. Dlaczego tak się działo? To pytanie zadawano sobie od dawna.


Verina to młoda, piękna wiedźma, która zajmuje się badaniem zwłok. Rejnar to przystojny rycerz, który jest dowódcą straży, a co się z tym wiąże musi mieć oko na Verinę. Od początku coś ich do siebie przyciąga, więc ciężko im się oprzeć pokusie, gdy jest taka sposobność. I nawet pomimo tego, że Zakon z Wiedźmami od wieków toczą wojnę, oni zostają kochankami.
W całej tej walce pomiędzy dwoma nacjami otwiera się portal, w którym pojawiają się potwory. Zaczynają ginąć ludzie, a na świecie robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Zarówno Verina jak i Rejnar pragną walczyć ze złem, gdyż mają dość patrzenia na ludzkie cierpienie.

Pomysł na fabułę jak najbardziej udany. Połączenie gatunków jest ciekawym zabiegiem, gdyż pozwala każdemu czytelnikowi znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Akcja powieści rozgrywa się dość szybko, więc na nudę z całą pewnością nie będziecie narzekać. Zresztą nasi autorzy już się o to doskonale postarali. Świetna kreacja bohaterów, przyznaję, że polubiłam zarówno Verinę jak i Rejnara. Każdy z nich ma mocny charakter.
Przedstawiony świat jest pełen magii, humoru oraz rozwijającej się miłości. Jeśli jesteście ciekawi, czy miłość w trudnych czasach jest możliwa, koniecznie musicie przeczytać tę pozycję.

Wiedziała, że przyjdzie. Nie była przesadnie próżna czy zadufana w sobie, ale miała świadomość swojej atrakcyjności. Gdyby nie profesja, którą się zajmowała, z pewnością nie mogłaby się odgonić od adoratorów. Niestety przez nią musiał starczyć jej ten jeden. Najważniejsze, że w tym przypadku jakość przezwyciężyła nad ilością.


Oczywiście nie możemy traktować tej historii na serio. Trzeba ją potraktować z lekkim przymrużeniem oka. Nie zabraknie w niej również erotyki, ale takiej z umiarem. Moim zdaniem ten duet spisał się doskonale, a ja już czekam na kolejną książkę tych dwóch zakręconych autorów.

Miłość w czasach rozkładu to świetna pozycja dla tych, którzy lubią miks gatunkowy, intrygujących bohaterów i dobrą zabawę. Gorąco polecam!





Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję 




poniedziałek, listopada 07, 2022

"(Nie)realna magia" antologia

"(Nie)realna magia"  antologia

 




TYTUŁ  "(Nie)realna magia”
 

AUTOR D. B. Foryś, Ludka Skrzydlewska, Katarzyna Muszyńska, Joanna Krystyna Radosz, Camille Gale, E. Raj, Martyna Ludwig, Grzegorz Wielgus, Ewelina Kasiuba, Sandra Rozbicka, Marek Pawłowski, Patrycja Fraj

 

DATA PREMIERY 02.02.2022

 

WYDAWNICTWO  HM

 

ILOŚĆ STRON 380

 

 

 

 

OCENA  4/6

 

OPIS




 

DEMONY,
BOGOWIE,
ZMIENNOKSZTAŁTNI…

Antologia opowiadań – „(Nie)realna magia” – zawiera dwanaście erotycznych historii osadzonych w fantastycznych światach. Od steampunka przez fantasy z motywami słowiańskimi po space romance i Urban fantasy.

Powstała jako wynik współpracy między autorami wydającymi już na polskim rynku, jak i zdolnymi debiutantami, którzy w ramach naboru napisali oryginalne teksty.

To doskonała lektura dla wszystkich fanów erotyki w historiach fantasy.

A antologii spotkasz bogów, demony, zmiennokształtnych, czarownice… a nawet androida, półmechanicznego lorda, modliszkę, kupidyna, sukuba i nieumarłą!




MOJE ODCZUCIA

 

 

Antologie mają to do siebie, że dzięki krótkim opowiadaniom mamy okazję poznać naraz wielu autorów. I choć fantastyka kiedyś nie była gatunkiem za którym szczególnie przepadałam to właśnie dzięki kilku autorom ją pokochałam. Niewątpliwie jedną z takich autorek jest D. B. Foryś, której opowiadanie tutaj również znajdziemy. To właśnie m.in. dzięki jej cyklu o Tessie Brown pokochałam ten gatunek. Dlatego niezwykle miło było mi się ponownie spotkać z Tessą oraz Kilianem, którzy już dawno temu skradli moje serce. Lubię twórczość Foryś za jej niezwykły dar pisania i czarny humor zawarty w tekście, który zawsze poprawia mi humor. Autorka zdecydowanie wie, jak pokierować losami swoich bohaterów, aby było ciekawie, czasem groźnie, ale i zabawnie.

Odkąd poznałam Kiliana, mój świat jeszcze bardziej przyspieszył. Nie potrafiłam wszystkiego pogodzić. Kiedy wychodziłam na poszukiwania potencjalnego kandydata do bójki, tęskniłam za ukochanym, jednak będąc w jego objęciach, myślami uciekałam do porządnej konfrontacji z jakimś arcyłotrem.


Podobało mi się również opowiadanie Grzegorza Wielgusa, którego twórczości jeszcze nie miałam okazji wcześniej poznać. Fais to dobrze wykreowana postać, którą obdarzyłam sympatią od razu. Jej mocny charakter i silna wola napędzona chęcią zemsty tylko potęgowała ciekawość jak to się dalej potoczy. Historia ta pokazuje nam również niezwykłą wyobraźnię autora.
Miło czytało się również „Elfie serce” Katarzyny Muszyńskiej, która zabiera nas w świat elfów i łowców. „Świt bogów” Ludki Skrzydlewskiej to również kolejna historia, która porwała mnie w swój świat.

Nie wiem jeszcze, co będzie potem – jak poradzimy sobie z faktem, że wciąż jestem tylko śmiertelniczką, jak przyzwyczaję się do życia z bogiem, jednym z tych, którymi do tej pory gardziłam, i co będzie, gdy zwyczajnie, po ludzku, poznamy się lepiej – ale mam to gdzieś.
Wiem, że my i tak będziemy razem.
Po to się urodziliśmy.


Opowiadanie Camille Gale również wywarło na mnie pozytywne wrażenie. Autorka ta nie była mi obca, gdyż czytałam już jej debiut. Apokalipsa przedstawiona w opowiadaniu pokazuje jak bardzo świat potrafi być zepsuty, i że demony są zdolne do wszystkiego. Jednak jak widać są też takie, które mimo wszystko mają w sobie jakieś ludzkie odruchy. Autorka stara się nam uświadomić, że każdy z nas zasługuje na drugą szansę.

- Jestem młoda, chcę czuć, że żyję, chcę kochać, ryzykować, próbować nowych rzeczy, czerpać z życia przyjemność. Nie chcę uciekać przed demonami i ukrywać się w takich miejscach jak to. Ja z pewnością nie zasłużyłam na taki los. A nawet jeśli, to przecież każdy zasługuje też na drugą szansę.


Z debiutów do gustu przypadło mi opowiadanie „Zanurzeni” Patrycji Fraj i z całą pewnością czekam na więcej twórczości autorki. Przedstawiony przez nią świat wodnika został dobrze wykreowany i przedstawiony, ukazując nam każdy swój zakamarek.

A opowiadaniem, że tak powiem z najmocniejszym przytupem na pewno jest te pozostawione na sam koniec, czyli „Modliszka” Marka Pawłowskiego. Znajdziemy na początku ostrzeżenie, że zawiera mocne elementy erotyki, przeznaczone dla czytelnika 18+. Muszę dodać, że to również debiut autora. Ci, którzy nie widzą czym jest modliszka i jak bardzo potrafi być drapieżnym owadem, koniecznie muszą zapoznać się z tą historią.

Każde z opowiadań w antologii łączy zawsze jakiś wspólny mianownik. Tutaj oprócz fantastyki w różnych jej gatunkach, wspólnym mianownikiem jest erotyka. Każde z opowiadań ma w sobie elementy erotyki, ale nie są one przesadzone, wręcz odwrotnie – opisane ze smakiem i umiarem. Dodają każdej z tych historii swoistej pikanterii.
Jako, że opowiadania to krótka forma przekazu nie sposób napisać coś o każdym z nich. Niemniej są opowiadania, które mi się spodobały i takiej które troszkę mniej. Ale muszę przyznać, że autorzy stanęli na wysokości zadania i każdy z nich wykazał się swoją kreatywnością, pomysłem i nietuzinkowymi bohaterami. Przeniosłam się w dwanaście różnych światów, poznając przeróżne istoty takie jak bogowie, demony, czarownice, zmiennokształtni, kupidyn czy też modliszka. Każdy z tych światów zaoferował mi inne doznania, a jednak w każdym z nich mogłam popuścić wodze własnej fantazji za co serdecznie dziękuję autorom.

(Nie)realna magia to zbiór dwunastu opowieści w klimacie fantasy okraszonych nutką erotyzmu. Dzięki niej wybierzecie się w wiele ciekawych miejsc, poznacie nietuzinkowych bohaterów i oderwiecie się od rzeczywistości. Zachęcam do przeczytania.




Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję



 

 

 

 

 


piątek, października 28, 2022

"Święty zdrajca" Marcin Kaczmarczyk

"Święty zdrajca" Marcin Kaczmarczyk

 



TYTUŁ  "Święty zdrajca”
 

AUTOR Marcin Kaczmarczyk

 

DATA PREMIERY 25.04.2022

 

WYDAWNICTWO  Nowoczesne

 

ILOŚĆ STRON 219

 

 

 

 

OCENA  4/6

 

OPIS




Koniec XXI wieku. Świat jest pogrążony w chaosie po wojnach nuklearnych. Zniszczenia spowodowane użyciem broni biologicznej nie pozwalają na normalne funkcjonowanie. W dodatku ludzkość w końcu rozumie, co jest najgorszą i najbardziej destrukcyjną siłą każącą zabijać się nawzajem: to religia. Chrześcijanie są tępieni, masowe egzekucje nikogo już nie dziwią. Wierzący ukrywają się w jaskiniach przed żołnierzami BESTII, pragnąc wolności i pokoju na świecie, a przede wszystkim chcąc pozostać przy życiu.

Tymczasem w Verden – jednej ze stolic świata, gdzie mieści się siedziba Izby Lordów – w wyniku zaawansowanych badań i eksperymentów zostaje wskrzeszony apostoł Piotr. Celem projektu jest zmanipulowanie pamięci świętego, by zaprzeczył zmartwychwstaniu Chrystusa, a ogłaszając to światu, ostatecznie położył kres istnieniu religii.

Święty zdrajca to pełna sensacji opowieść o ludzkich słabościach i wątpliwościach, o tęsknocie i pustce, o miłości, sile i bezwzględności, o pragnieniu władzy absolutnej, o tym, jak destruktywny wpływ na człowieka ma… człowiek.




MOJE ODCZUCIA

 


Na świecie panuje jeden wielki chaos po wojnach nuklearnych. Ludzkość jest przekonywana do tego, że to religia każe zabijać siebie nawzajem. Chrześcijanie są tępienie na każdym kroku, dlatego Ci co mogą ukrywają się w jaskiniach przed żołnierzami armii BESTII. Żołnierze pragną pozbyć się wszystkich wierzących, natomiast wierzący pragną w końcu zaznać wolności i pokoju na świecie.
W Verden zostaje wskrzeszony apostoł Piotr. Projekt ma go zmanipulować, aby zaprzeczył światu jakoby Chrystus zmartwychwstał, i położył kres istnieniu religii.

- Dlaczego tak jest, że do pokoju i wolności musi prowadzić wojna i krew? To nie powinno tak wyglądać, a człowiek przez wieki robi wszystko, żeby ten stan rzeczy się nie zmienił.


Marcin Kaczmarczyk niewątpliwie pragnie nas uświadomić, iż to człowiek – człowiekowi potrafi zgotować nieludzki los. Bo największy wpływ na drugiego człowieka ma właśnie człowiek. Ludzie żyjący na świecie mają swoje religie, wierzą w swoje ideały. Niemniej to nie powinno być powodem do ciągłych rozbojów i wyniszczania się nawzajem. Ludzie wierzący, czy też nie, są takimi samymi istotami jak my wszyscy, tylko kierują się innymi zasadami w życiu. Armia BESTII pragnie wytępić wszystkich tych, którzy wierzą, aby mogli zaprowadzić na świecie nowy porządek. Chrześcijanie są zmuszani do ciągłej ucieczki i zmieniania baz, takie życie już ich męczy. Dlatego kiedy nadarza się taka okazja, jednoczą siłę i postanawiają uderzyć, aby raz na zawsze zaprzestać tym wyniszczeniom. Tylko czy są w stanie pokonać dobrze uzbrojonych i wyszkolonych ludzi? Czy wiara pomoże im i pozwoli w końcu żyć normalnie?

W książce znajdziemy ogrom sensacji, ludzie słabości i wątpliwości, ale również ogrom siły i miłości. Przygotujcie się na walkę pomiędzy dobrem, a złem, która nie zawsze będzie miała dla nas satysfakcjonujący wynik. Będą ginąć nie tylko niewinni ludzie, ale także i ci źli. Jedni przeciwko drugim będą walczyć aż do upadłego. Bo choć wierzący nie chcą walczyć, nie pragną rozlewu krwi, nie mają innego wyjścia. Albo stawią opór, albo będą żyli w ciągłym strachu. A chyba nikt nie chciałby dla siebie takiego życia, w którym na każdym kroku musiałby się oglądać za siebie, sprawdzając czy jest bezpieczny.

Dwie siły przystąpiły do ostatecznej rozgrywki. Nie było już odwrotu, nie było podstępu, pozostało stanąć twarzą w twarz z wrogiem i własną przyszłością. Z jednej strony połączone armie wierzących oraz mieszkańców południowo-zachodniej części Verden. Z drugiej strony brutalna i bezwzględna siła mutantów oraz jednostek BESTII. Koniec był blisko.


Każda z przedstawionych postaci została wykreowana na daną rolę jaką musi odgrywać. Najczarniejszą postacią w tej powieści zdecydowanie jest Lord Dorian, który za wszelką cenę pragnie władzy absolutnej. Dąży do niej po wielu trupach, jest niczym opętany szaleniec, który nie ma zamiaru cofnąć się przed niczym. To postać, która u mnie została skreślona już na samym początku.
Niewątpliwie polubiłam Zolę, Jakuba, Hagana oraz Dylana. Ta czwórka to ludzie wiary, którzy dawali nadzieję innym na lepsze jutro, którzy pomimo ciężkiego położenia zapragnęli coś w swoim życiu w końcu zmienić i zawalczyć o własną wolność.
Daniel to pułkownik, który mocno mnie irytował swoim zachowaniem, jednak później zaszła w nim zmiana, a tym samym moje nastawienie do niego. Doktor Maria całe życie poświęciła projektowi „Apostoł”, a kiedy odkryła, co za jej plecami knuje Dorian, również przeszła na stronę wierzących.
Każda z tych postaci ma swoją charyzmę i osobowość, z którymi czasami naprawdę ciężko walczyć.

Historia przedstawiona przez autora poniekąd przypomina nasze czasy, w których ludzie wciąż i wciąż toczą ze sobą walki. Czasem powodem tego jest religia, innym razem ustrój polityczny. Ale jedno zawsze pozostaje niezmienne, to człowiek na człowieka ma tak destruktywny wpływ.

Święty zdrajca to lektura pełna sensacji, odwiecznej walki pomiędzy dobrem a złem, ale przede wszystkim pragnienia zaznania wolności i pokoju na świecie. Jeśli lubicie takie historie, koniecznie sięgnijcie po tę pozycję.




Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Autorowi.

 




czwartek, grudnia 09, 2021

"Tymczasem gdzieś daleko stąd..." D. B. Foryś [PATRONAT MEDIALNY]

"Tymczasem gdzieś daleko stąd..." D. B. Foryś [PATRONAT MEDIALNY]

 




TYTUŁ  "Tymczasem gdzieś daleko stąd…”

AUTOR D. B. Foryś

 

DATA PREMIERY 30.11.2021

 

WYDAWNICTWO  Dom Wydawniczy D. B. Foryś

 

ILOŚĆ STRON 320

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS




 

JAK WIELE TRZEBA POŚWIĘCIĆ, ŻEBY ZOSTAĆ BOHATEREM?

Fado ma jeden cel: stać się najodważniejszą z wojowniczek. Aby to osiągnąć, wyrusza w podróż po Krainie Pięciu Królestw. Od razu wpada w wir przygód i niebezpieczeństw, a jej najważniejszym zadaniem jest odnalezienie zaginionej królewny. I tu sprawa się komplikuje, bo dziewczyna tak naprawdę szuka samej siebie, czym zapoczątkowuje lawinę absurdów.

Czarna magia miesza się z białą, przeuroczy i bosko przystojny książę Kryszczjan opuszcza zamek, by wyruszyć w nieznane, a zły król kombinuje, jak zawładnąć światem. Wiedźma tworzy paskudne klątwy, echo podsłuchuje, z kolei syreny urządzają bitwy w pianie, podczas gdy piraci kradną, co się da, jak się da, gdzie się da i kiedy się da. Każdy sobie rzepkę skrobie. Nie ma zmiłuj!

Tymczasem gdzieś daleko stąd
to satyryczna komedia fantasy dla dorosłych i młodzieży. Nonsens goni nonsens, nawiązania do popkultury zdarzają się na porządku dziennym, a zbieżność osób i nazwisk zdecydowanie nie jest przypadkowa.

Zabawa właśnie się zaczyna.



MOJE ODCZUCIA

 

 

D. B. Foryś potrafi zaskakiwać pod każdym względem. Odnoszę wrażenie, że czego by nie napisała to wszystko zawsze będzie dobrze odebrane. Może to jej niezwykłe poczucie humoru sprawia, że na samą myśl o tym, co też mogła wymyślić dla nas autorka uśmiecha mi się buzia? No dobrze, przyznaję, ja po prostu mam słabość do samej autorki i jej twórczości. Biorę wszystko jak leci. Ale przejdźmy do rzeczy.

Tym razem Dorotka ma dla nas satyryczną komedię fantasy, w której faktycznie nonsens goni nonsens. Świetnie się bawiłam podczas czytania tejże lektury. Nawet teraz po przeczytaniu na samo wspomnienie przygód Fado i Kryszczjana uśmiech sam pojawia się na buzi.

Fado to dziewczyna, która pragnie stać się bohaterką, jest to jej marzeniem. Pomimo swojej drobnej postury, jest  niezwykle odważna oraz pyskata. Nawet jeśli czegoś się boi, stara się tego nie okazywać. Jest rządna przygód i nie może długo usiedzieć w jednym miejscu.

Kryszczjan to niezwykle przystojny książkę, który pod przykrywką arkadiera wyrusza na poszukiwania zaginionej królewny Senerity, aby uchronić ją od złego.

Oboje spotykają się na swojej drodze. Ona niezbyt ufna od razu pokazuje swoje pazurki. Imponuje tym Kryszczjanowi, który zdradza jej, że ma misję do wykonania i zachęca ją by do niego dołączyła. Fado z lekką rezerwą, w końcu zgadza się. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że będzie poszukiwała sama siebie. Ale skąd biedna dziewczyna może o tym wiedzieć?

- Też cię lubię. – Fado z całych sił próbowała powstrzymać wstydliwy rumieniec. – Tylko że ty jesteś księciem, a ja zwykłą…
- To bez znaczenia – przerwał jej Kryszczjan. – Nasze pochodzenie niczego nie zmienia. Nie obchodzą mnie pieniądze i tytuły, ale to, co jest w naszych sercach. Jeśli zostaniemy razem, wszystko inne przestanie się liczyć. Uwierz mi.

Autorka zabiera nas w niezwykły świat Krainy Pięciu Królestw, gdzie spotkamy piratów, syreny, pegazy, magików, wiedźmę czy też wysłanników śmierci. Przygotujcie się na niezwykłe przygody, zagadki, które wspólnie z narratorem (czasem odrobinę szyderczym) będziecie próbowali rozwikłać. Czeka Was niejedna przygoda, walka ze złym królem Orionem, spotkanie z przebiegłą wiedźmą oraz ogrom czarów. W tej historii wszystko jest możliwe, nawet podróż w Zaświaty. Ach, jakże fajnie byłoby, gdyby i w naszym świecie można udać się spotkać z kimś za kim tęsknimy, a kogo nie ma już na tym świecie, prawda? Ale to właśnie lektura tej książki sprawi, że na jakiś czas przeniesiecie się w inny wymiar i doskonale będziecie się bawić. Jeśli jesteście ciekawi czy Fado, która tak naprawdę będzie szukała sama siebie (o czym nie wie) w końcu się odnajdzie, koniecznie sięgnijcie po tę magiczną powieść.

Foryś wykreowała świat pełen magii i różnych istot. Świat, w którym wszystko się może zdarzyć i w którym nie zabraknie emocji. Czytając tę książkę przeniesiecie się w inny wymiar, kompletnie w niego wsiąkając. Wierzcie mi, że wrócić do rzeczywistości będzie naprawdę trudno.
Postacie stworzone przez autorkę są barwne, pełne energii i chęci do dążenia do wytyczonego sobie celu. Wierzcie mi, że z nimi nie sposób się nudzić.

Tymczasem gdzieś daleko stąd… to świetna komedia fantasy, która zabierze was w niezwykły świat czarów, magii i bohaterów, z którymi niekoniecznie chcielibyście zadzierać. Koniecznie przeczytajcie tę pozycję.



Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję Autorce.







Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger