➲ TYTUŁ "Bracia Slater. Keela"
➲ AUTOR L.A. Casey
➲ DATA PREMIERY 28.01.2018
➲ WYDAWNICTWO Kobiece
➲ ILOŚĆ STRON 178
➲ OCENA 3+/6
➲ OPIS
Keela Daley wciąż nie może uwolnić się od przeszłości. Stara się jej nie rozpamiętywać, bo chce się skupić na przeprowadzce i nowym życiu u boku narzeczonego. Keela niczego nie pragnie tak, jak spokoju, co jest bardzo trudne, kiedy za faceta ma się jednego z braci Slater.
Alec Slater kocha swoją dziewczynę i uwielbia ją zaskakiwać. Niestety nie przewidział jednak, że niespodzianka w dniu przeprowadzki zamieni ich dzień w prawdziwy koszmar.
Kiedy sprawy wymykają się spod kontroli, Keela musi podjąć ważną decyzję i zastanowić się, czy życie u boku nieprzewidywalnego Aleca jest spełnieniem jej marzeń.
KEELA TROSZCZY SIĘ O TO, CO KOCHA
➲ MOJE ODCZUCIA
Nie wiem czemu, ale odnoszę wrażenie, że te dodatki do tomów niezbyt dobrze wychodzą autorce. Choć tutaj było już lepiej, niż w przypadku dodatku do I tomu. Już coś się działo i wpływało to na emocje czytelnika, choć i tak nie w takim stopniu, jakbym mogła oczekiwać.
Alec i Keela przeprowadzają się do większego domu. Przy czym problem polega na tym, iż on w ogóle nie pyta jej przy niczym o zdanie. Ona nie pokazuje tego po sobie, ale w środku aż się w niej gotuje. Czy takie trzymanie uczuć w zamknięciu wyjdzie jej na dobre?
Akcja rozpoczyna się z przytupem. Muszę przyznać, że nieźle mi to namieszało w głowie, bo wprawdzie nie wiedziałam co się dzieje. A więc, już na początku pojawia się napięcie. Kiedy na planie już pojawiła się cała zgraja braci Slater i ich dziewczyn, uśmiech nie schodził mi praktycznie z twarzy. Te ich przepychanki i nieczyste zagrania momentami doprowadzały mnie niemal do łez (ze śmiechu oczywiście). I wszystko potoczyłoby się pięknie i wspaniale, gdyby nie to, że pojawił się ktoś i zamienił ich życie w ponowny koszmar.
Keela to mądra dziewczyna, jednak ma w głowie wiele znaków zapytania. Tłumi to wszystko w sobie, zamiast na spokojnie porozmawiać ze swoim narzeczonym. Jej koszmar toczył się cały czas, starała sobie z nim radzić sama, jednak w końcu nie wytrzymała i pękła. No bo jak długo człowiek może dusić się we własnym ciele?
Braci Slater nie sposób nie kochać. Uwielbiam ich za te wesołe teksty względem siebie i podstępne gierki. Każdy na swój sposób ma w sobie to coś, choć wszyscy potrafią zachowywać się jak skończone dupki.
W tej części, a w sumie to dodatku, autorka chciała nam przybliżyć bardziej Keelę i jej myśli. Bez problemu dowiadujemy się jaka w jej głowie toczy się walka z myślami. Człowiek powinien zawsze otwarcie rozmawiać ze swoim partnerem na temat tego, co go dręczy. Jeśli zamierzamy iść przez życie z partnerem, to nasze kłopoty i obawy stają się również jego kłopotami i obawami. Nie powinniśmy bać się rozmawiać, bo rozmowa jest kluczem do sukcesu.
Spędziłam miłe chwile podczas tej lektury. Pojawiły się emocje, a jednak mimo wszystko czegoś mi tutaj zabrakło. Niemniej już czekam na kolejny tom.
Bracia Slater. Keela to kolejne zmagania dziewczyn i przystojnych braci, którzy niejednokrotnie sprawią, iż uśmiech nie będzie znikał z naszej twarzy. Ukażą nam również jak ważne jest w związku zaufanie oraz wzajemna rozmowa. Do szczęścia czasem wcale nie trzeba nam tak wiele. Zachęcam do przeczytania.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
Myślę,że kiedyś dam szansę tej serii.:)
OdpowiedzUsuńTrzeba przeczytać i ta nie porzuce serii 😉
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ten dodatek i zgadzam się z tym, że z pewnością jest lepszy od poprzedniego.
OdpowiedzUsuń