Meg Adams – mama słodkiego szkraba i żona cierpliwego męża. Wychowała się i mieszka na Śląsku, chociaż sporą część swojego życia spędziła w Krakowie, za którym bardzo często tęskni. Z zawodu jest informatykiem i inżynierem. Prywatnie niepoprawna romantyczka, żyjąca gdzieś pomiędzy domowymi obowiązkami, stronami ulubionych książek i linijkami wykreowanych przez siebie światów. Kocha romanse, fantastykę i dobre kryminały. Fanka Gry o tron oraz słodyczy, szczególnie tych własnoręcznie upieczonych. Przygodę z pisaniem rozpoczęła w 2014 r., a w 2018 r. zadebiutowała w antologii wydanej przez grupę Ailes opowiadaniem Symfonia znaków.
Architektura uczuć jest jej debiutancką powieścią.
1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt?
Oczywiście, że nie. Każde stworzenie jest równie ważne, a świat jest piękny właśnie dzięki swojej różnorodności.
2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?
Miałam chomika, kiedy byłam dzieckiem. Uważam, że nie mam odpowiednich warunków, by mieć psa. Zdecydowanie wolę, gdy zwierzęta mają swobodę i miejsce do szaleństw. Mieszkając w bloku, nie mogłabym tego zapewnić.
3. Zwierzę jest dla mnie…
Przyjacielem.
4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A jakie jest Pani zdanie na ten temat?
Nie wiem, czy dusza to dobre określenie, ale patrząc chociażby na psy, to jestem pewna, że mają „coś”, co pozwala im kochać swojego właściciela i być najwspanialszym kompanem.
5. Co sądzi Pani o Fundacjach ratujących zwierzęta?
Na pewno są potrzebne. Nie mogę patrzeć na krzywdzone w okrutny sposób zwierzęta, więc bardzo cenię pracę takich instytucji.
6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?
Chyba do tej pory nie spotkałam się z taką sytuacją i całe szczęście, ale jeżeli tylko bym mogła, próbowałabym pomóc.
7. Pani ulubione zwierzę to?
Piesek mojego brata. Buldog francuski. Jest uroczy.
8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem książki?
Lubię myszki. Ostatnio czytamy z synkiem o „Myszce, która chciała zostać lwem” i za każdym razem rozczulam się przy puencie.
9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja zgadzam się z tym w 100 %, a Pani?
Nie miałam okazji tego doświadczyć, ale widzę w rodzinie lub u przyjaciół takie relacje, więc nie sposób się z tym nie zgodzić.
10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne i dlaczego?
Hmm… Wspomniany buldożek świetnie wychodzi na zdjęciach, ale myślę, że także ptaki mają w sobie coś niesamowitego, szczególnie kiedy wzbijają się w niebo. Są wolne i można to pięknie uchwycić na fotografiach.
Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.