środa, stycznia 16, 2019

"Wszystko się zaczyna" Joanna Kruszewska [PATRONAT]




TYTUŁ  "Wszystko się zaczyna"

AUTOR Joanna Kruszewska

DATA PREMIERY 14.01.2019

WYDAWNICTWO  Replika

ILOŚĆ STRON 368




OCENA  5/6

OPIS





Za każdą przyjemność trzeba zapłacić i czasami lepiej dwa razy się zastanowić, czy chwila radości warta jest swojej ceny.
Seniorka rodu Balickich oraz jej najmłodsza wnuczka mimo obaw związanych z przeprowadzką przekonują się, że trafiły w wyjątkowe i przyjazne miejsce, w którym nareszcie mogą być po prostu sobą. Wydawać by się mogło – sielanka. Obie panie jednak doskonale wiedzą, że zostawiły za sobą mnóstwo nierozwiązanych problemów, które z czasem zdają się nawarstwiać. Między nimi a pozostałymi członkami rodziny padło wiele rzuconych pod wpływem emocji słów, wzajemnych oskarżeń i osobistych przytyków.
Czy powrót jest jedyną drogą do odbudowania więzi rodzinnych, czy może potrzeba im właśnie dystansu, odległości, aby lepiej zrozumieć zarówno siebie, jak i najbliższych?
Bohaterowie tej opowieści pojawili się również w książce Nic się nie kończy.



MOJE ODCZUCIA

Rodzina na ogół powinna wiązać więzi, a nie je rozrywać. Niestety nie zawsze wszystko jest takie idealne jakbyśmy chcieli. Zawsze pojawia się w rodzinie ktoś, kto chciałby nami rządzić, mówić nam co mamy robić, co jest dla nas właściwe. Tylko skąd oni mogą to wiedzieć? Przecież nie przeżyją naszego życia za nas. A jeśli my popełniamy błędy, to ludzka rzecz, nie ma w życiu idealnych ludzi, każdy czasem może się pogubić.

Trzeba czerpać od ludzi dotkniętych życiem, mądrość zbierają latami, obserwując i doświadczając na własnej skórze podłości lub dobroci losu. Trzeba nauczyć się pokory i korzystać z czyjegoś bagażu, bo czasami, a właściwie dość często, jest on niedoceniony.

Ponownie spotykamy się z bohaterami powieści Nic się nie kończy. Marta ze swoją babcią mieszkają już gdzieś indziej, gdzie odnajdują spokój i radość z dnia codziennego. Krzysztof, narzeczony Marty, wciąż mieszka w rodzinnym mieście. Ślub zbliża się wielkimi krokami, a ich związek coraz bardziej znajduje się pod wielkim znakiem zapytania. Niestety, związki czasem wymagają poświęceń jedno bądź obustronnych. Tylko co zrobić, kiedy obie strony są uparte i żadna nie chce pójść na kompromis? 

To zaskakujące, że kiedy dziecko w końcu postanowi się sprzeciwić członkom swojej rodziny, nagle zostaje zepchnięte na drugi tor. A wszystko tylko i wyłącznie dlatego, że w końcu postanowiło dążyć za własnymi marzeniami. Bez wątpienia każdy z członków rodziny musi zrozumieć, iż inna osoba nie przeżyje jego życia za niego. I każdy ma prawo robić to co lubi i kocha. Takie ciągłe narzucanie zrób to, zrób tamto tłamsi człowieka, sprawia, że zaczyna się on dusić we własnym ciele.

Autorka pokazuje nam życie wielopokoleniowe dzisiejszych rodzin. I przedstawia to w dosadny sposób, niczego nie ukrywając. Bywa, że to czego my pragniemy, nie zawsze podoba się innym. Bywa też i tak, że to co sobie zaplanujemy, nie zawsze nam wychodzi. Ale w życiu chodzi o to, by żyć chwilą dzisiejszą, nie robić zbytnich planów do przodu, bo one nie zawsze się realizują. A przede wszystkim nie kierować się tym, co narzucają nam inni, tylko podążać za głosem własnego serca. Nie pozwolić zrobić z siebie czyjejś marionetki.

- Naszym zadaniem jako rodziców jest pomaganie ci w unikaniu błędów. Od momentu, kiedy poznałeś tę dziewczynę, popełniasz jeden za drugim. Nie pasujecie do siebie, pod żadnym, absolutnie pod żadnym względem. Ona nie pasuje do nas. Czy ty tego nie widzisz? Julia jest ulepiona z zupełnie innej gliny. Delikatna, taktowna, stanowiąca doskonałe uzupełnienie dla ciebie…

Tak jak w poprzedniej części bohaterowie nie tracą na wartości, nadal są niezwykle barwni i życiowi. Mamy tutaj wiele zaskakujących zwrotów akcji i różne sposoby rozwiązywania problemów. Gwarantuję Wam, że niejednokrotnie będziecie zaskoczeni obrotem spraw.

A zakończenie? Wyprowadza czytelnika z równowagi, bo jak teraz ma doczekać się kontynuacji, nie wiedząc, jak potoczą się dalsze losy bohaterów?

Wszystko się zaczyna to powieść, w której mamy możliwość zobaczenia dzisiejszych problemów w rodzinach wielopokoleniowych. A życie to nie bajka, którą ktoś nam może podyktować, życie to my i nasze wybory. Zachęcam do przeczytania.

Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger