➲ TYTUŁ "Wszystko się zaczyna"
➲ AUTOR Joanna Kruszewska
➲ DATA PREMIERY 14.01.2019
➲
WYDAWNICTWO Replika
➲ ILOŚĆ STRON 368
➲ OCENA 5/6
➲ OPIS
Za
każdą przyjemność trzeba zapłacić i czasami lepiej dwa razy się zastanowić, czy
chwila radości warta jest swojej ceny.
Seniorka
rodu Balickich oraz jej najmłodsza wnuczka mimo obaw związanych z przeprowadzką
przekonują się, że trafiły w wyjątkowe i przyjazne miejsce, w którym nareszcie
mogą być po prostu sobą. Wydawać by się mogło – sielanka. Obie panie jednak
doskonale wiedzą, że zostawiły za sobą mnóstwo nierozwiązanych problemów, które
z czasem zdają się nawarstwiać. Między nimi a pozostałymi członkami rodziny
padło wiele rzuconych pod wpływem emocji słów, wzajemnych oskarżeń i osobistych
przytyków.
Czy
powrót jest jedyną drogą do odbudowania więzi rodzinnych, czy może potrzeba im
właśnie dystansu, odległości, aby lepiej zrozumieć zarówno siebie, jak i
najbliższych?
Bohaterowie
tej opowieści pojawili się również w książce Nic się nie kończy.
➲ MOJE ODCZUCIA
Rodzina na ogół powinna wiązać
więzi, a nie je rozrywać. Niestety nie zawsze wszystko jest takie idealne
jakbyśmy chcieli. Zawsze pojawia się w rodzinie ktoś, kto chciałby nami
rządzić, mówić nam co mamy robić, co jest dla nas właściwe. Tylko skąd oni mogą
to wiedzieć? Przecież nie przeżyją naszego życia za nas. A jeśli my popełniamy
błędy, to ludzka rzecz, nie ma w życiu idealnych ludzi, każdy czasem może się
pogubić.
Trzeba czerpać od ludzi dotkniętych życiem, mądrość zbierają latami, obserwując i doświadczając na własnej skórze podłości lub dobroci losu. Trzeba nauczyć się pokory i korzystać z czyjegoś bagażu, bo czasami, a właściwie dość często, jest on niedoceniony.
Ponownie spotykamy się z
bohaterami powieści Nic się nie kończy.
Marta ze swoją babcią mieszkają już gdzieś indziej, gdzie odnajdują spokój i radość
z dnia codziennego. Krzysztof, narzeczony Marty, wciąż mieszka w rodzinnym
mieście. Ślub zbliża się wielkimi krokami, a ich związek coraz bardziej
znajduje się pod wielkim znakiem zapytania. Niestety, związki czasem wymagają
poświęceń jedno bądź obustronnych. Tylko co zrobić, kiedy obie strony są uparte
i żadna nie chce pójść na kompromis?
To zaskakujące, że kiedy dziecko
w końcu postanowi się sprzeciwić członkom swojej rodziny, nagle zostaje
zepchnięte na drugi tor. A wszystko tylko i wyłącznie dlatego, że w końcu
postanowiło dążyć za własnymi marzeniami. Bez wątpienia każdy z członków
rodziny musi zrozumieć, iż inna osoba nie przeżyje jego życia za niego. I każdy
ma prawo robić to co lubi i kocha. Takie ciągłe narzucanie zrób to, zrób tamto
tłamsi człowieka, sprawia, że zaczyna się on dusić we własnym ciele.
Autorka pokazuje nam życie
wielopokoleniowe dzisiejszych rodzin. I przedstawia to w dosadny sposób,
niczego nie ukrywając. Bywa, że to czego my pragniemy, nie zawsze podoba się
innym. Bywa też i tak, że to co sobie zaplanujemy, nie zawsze nam wychodzi. Ale
w życiu chodzi o to, by żyć chwilą dzisiejszą, nie robić zbytnich planów do
przodu, bo one nie zawsze się realizują. A przede wszystkim nie kierować się
tym, co narzucają nam inni, tylko podążać za głosem własnego serca. Nie pozwolić
zrobić z siebie czyjejś marionetki.
- Naszym zadaniem jako rodziców jest pomaganie ci w unikaniu błędów. Od momentu, kiedy poznałeś tę dziewczynę, popełniasz jeden za drugim. Nie pasujecie do siebie, pod żadnym, absolutnie pod żadnym względem. Ona nie pasuje do nas. Czy ty tego nie widzisz? Julia jest ulepiona z zupełnie innej gliny. Delikatna, taktowna, stanowiąca doskonałe uzupełnienie dla ciebie…
Tak jak w poprzedniej części bohaterowie
nie tracą na wartości, nadal są niezwykle barwni i życiowi. Mamy tutaj wiele
zaskakujących zwrotów akcji i różne sposoby rozwiązywania problemów. Gwarantuję
Wam, że niejednokrotnie będziecie zaskoczeni obrotem spraw.
A zakończenie? Wyprowadza
czytelnika z równowagi, bo jak teraz ma doczekać się kontynuacji, nie wiedząc,
jak potoczą się dalsze losy bohaterów?
Wszystko
się zaczyna to powieść, w której mamy możliwość zobaczenia
dzisiejszych problemów w rodzinach wielopokoleniowych. A życie to nie bajka,
którą ktoś nam może podyktować, życie to my i nasze wybory. Zachęcam do
przeczytania.
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie
dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.