Mira Białkowska - Polska poetka i pisarka.
Ma wykształcenie muzyczne i pedagogiczne. W młodości z zespołem wokalnym i chórem studenckim, koncertowała w kraju (nagroda na Festiwalu Kołobrzeskim). Pracowała jako pedagog i nauczyciel muzyki, uczyła gry na fortepianie, prowadziła chór, zespół wokalny, zespół fletów prostych, zajmowała się profilaktyką uzależnień. Po przejściu na emeryturę zajęła się muzykoterapią i pisaniem.
Jest członkiem chóru Fides et Cantus i grupy literackiej Vena w Nowym Dworze Mazowieckim. Dużo podróżuje.
Napisała ponad 300 fraszek, kilkadziesiąt wierszy, scenariusze i teksty piosenek.
1. Czy wyobraża Pani sobie życie bez zwierząt?
Zdecydowanie NIE.
2. Ile zwierząt miała Pani w swoim życiu?
W dzieciństwie miałam kanarki (nawet dochowaliśmy się
piskląt) i kota syjamskiego. Już w moim „dorosłym” domu miałam suczkę, ale
krótko (zginęła). Teraz w moim domu nie ma zwierzaka (nie jestem w stanie
zapewnić mu opieki), ale mam dwa zaprzyjaźnione psy – u córki jest suczka Zjawa,
u syna pies Spajk.
3. Zwierzę jest dla mnie…
Na to pytanie nie mogę odpowiedzieć jednoznacznie, bo jedne
są dla mnie utrapieniem (np. komary), inne członkiem rodziny.
4. Ludzie często uważają, że zwierzęta nie mają duszy. A
jakie jest Pani zdanie na ten temat?
Wielu ludzi w ogóle
nie wierzy w istnienie duszy. Ja wierzę,
że człowiek ma duszę.
5. Co sądzi Pani o Fundacjach ratujących zwierzęta?
O jakich fundacjach mowa? Ja pomyślałam o ratowaniu rzadkich
gatunków. Człowiek opanowuje środowiska, które były siedliskiem zwierząt.
Swoją działalnością doprowadził do wyginięcia
niektórych gatunków i drastycznego zmniejszania populacji innych. Boję się
myśleć do czego możemy doprowadzić. Ratujmy to co mamy póki jeszcze jest.
6. Załóżmy, że jest Pani świadkiem sytuacji, w której ktoś
krzywdzi zwierzę. Jak Pani reaguje?
Na to pytanie też nie odpowiem jednoznacznej. To zależy od
sytuacji, na czym polega owo krzywdzenie i kto krzywdzi. Inna reakcja jest
potrzebna, gdy zwierzęta są krzywdzone np. w pseudohodowli i inna, gdy człowiek
znęca się nad psem czy kotem. Inna gdy oprawcą jest małolat, inna, gdy grupa
niebezpiecznych chuliganów.
7. Pani ulubione zwierzę to?
Pies.
8. Jakie zwierzę według Pani byłoby najlepszym bohaterem
książki?
W mojej książce „Bajeczki babci Mireczki” bohaterami są nie
tylko ludzie, ale też zwierzęta: suczka Zjawa, kot Szczurek, kot Rudzielec i
Dębowy Śpiewak (niepełnosprawny ptaszek). Napisałam też scenariusz (wystawiany
w przedszkolach) „Bal na łące” o zwierzętach mieszkających na łące.
9. Mówią, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ja
zgadzam się z tym w 100 %, a Pani?
Zgadzam się.
10. Jakie zwierzę według Pani jest najbardziej fotogeniczne
i dlaczego?
Koń, bo jest piękny w ruchu. Kot, bo ma wiele gracji i
przybiera wspaniałe pozy zarówno w czasie zabawy, jak i podczas drzemki. Ptak (zwłaszcza
duży) podczas lotu i wiele innych.
Dziękuję – Mira Białkowska,
Serdecznie dziękuję Autorce za poświęcony mi czas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.