piątek, lutego 05, 2021

"Na krawędzi nocy" Edyta Świętek [PATRONAT MEDIALNY/PRZEDPREMIEROWO]

 



TYTUŁ  "Na krawędzi nocy”

CYKL Alter ego (tom 1)

 

AUTOR Edyta Świętek

 

DATA PREMIERY 09.02.2021

 

WYDAWNICTWO  Replika

 

ILOŚĆ STRON 352

 

 

 

 

OCENA  4+/6

 

OPIS




 

Czy czarownice istnieją tylko w bajkach?
Nina była o tym przekonana aż do chwili, gdy dowiedziała się od babci, że nie jest zwykłą nastolatką. Posiada bowiem moce, które potrafią zmusić ludzi do uległości. Już jako dorosła kobieta bardzo się pilnuje, żeby ich nie nadużywać i choć niekiedy wydaje się to bardzo kuszące, wciąż pamięta przestrogi babci, że jeśli nie zachowa umiaru, może nie zaznać w życiu prawdziwych przyjaźni i miłości. Od najmłodszych lat odwiedzają ją w snach Anioł i Mroczny. Jakież jest jej zaskoczenie, kiedy pewnego dnia spotyka tego pierwszego w autobusie…
Czy sny się spełniają, a miłość można sobie wyśnić? A jeśli niedługo przyjdzie czas na Mrocznego…?



MOJE ODCZUCIA

 

 

Zastanawialiście się kiedyś, czy czarownice istnieją naprawdę? Czy mają nadprzyrodzone moce i mogą wpływać na swoje losy oraz innych osób? Która z nas nie marzyła będąc małą dziewczynką, aby zamienić się w czarownicę choć na chwilę? Jakby to było fajnie móc utrzeć nosa komuś kto nam dokucza, prawda?

Piękno jest rzeczą względną. Płynie nie tylko z rysów twarzy czy ładnych włosów. Jego źródło tkwi gdzieś o wiele głębiej, w duszy.

Naszą bohaterką jest Nina, która żyje na pozór w normalnym świecie, dopóki jej babcia Marianna nie uświadamia jej, że jest czarownicą. Oczywiście Nina nie wierzy w to co słyszy, a kiedy babcia przestrzega ją, żeby nie patrzyła zbyt długo chłopcom w oczy, jeśli nie chce złamać im serca, ona ulega pokusie i postanawia to sprawdzić na koledze. Dziecięca ciekawość, znana chyba jest każdemu z nas, a zakazany owoc smakuje najlepiej. W końcu uświadamia sobie, że babcia miała rację. W snach od małego nawiedzają ją Anioł i Mroczny. Dwie tajemnicze postacie, które być może odegrają w jej życiu jakieś większe znaczenie…

Edyta Świętek w swojej powieści umiejętnie łączy rzeczywistość z fikcją literacką w dość zgrabną całość. Historia wciąga już od początku, zabierając nas w świat, w którym istotną rolę odgrywają nadprzyrodzone moce. Jak wiadomo, nie wolno jednak nadużywać tych mocy, bo może to się źle skończyć dla nas samych. Wszystko ma swoje granice. Nina pomimo, iż okazuje się czarownicą, ukrywa to w tajemnicy przed całą resztą, pomijając babcię. Pragnie żyć normalnie, poznać miłość swego życia. I kiedy ją znajduje, wierzy, że nie ma to nic wspólnego z jej osobowością. Jej sielanka nie trwa jednak zbyt długo, bo spotyka ją nieszczęście… Od tej pory, jej życie ulega diametralnej zmianie, nic już nie jest takie jakie było. Jedyne co ją nie opuszcza to Mroczny ze snów.
Mroczny, który pojawi się w jej prawdziwym życiu…

Wiele razy mówił mi, że mam urzekające spojrzenie albo że moje oczy mają hipnotyczną moc. Za każdym razem zwalczałam pokusę, aby mu powiedzieć prawdę. Był tak bardzo blisko! A ja ze wszystkich sił chciałam wierzyć, że moje zdolności nie mają absolutnie nic wspólnego z naszym szczęściem.

Autorka wykreowała różnorodnych bohaterów niemalże pod każdym względem. Jedni z nich są ciekawscy i muszą wszystko wiedzieć, następni są bardzo milczący, inni borykają się ze swoimi problemami, a jeszcze inni nie szczędzą zaglądać do kieliszka. A jaka jest nasza Nina? To bohaterka, która jest w gorącej wodzie kąpana. Potrafi być wybuchowa, zadziorna, a przy tym jednocześnie elokwentna i subtelna. Wie, czego chce od życia i dąży do wytyczonych sobie celów. Pragnie pogłębiać swoją wiedzę i zdobywać kolejne tytuły naukowe. W życiu kieruje się własnymi zasadami, czasem jest za bardzo uparta ale jak już kocha to całym sercem. Nie znosi nadopiekuńczości i wtykania nosa w nie swoje sprawy. Taka właśnie jest nasza bohaterka.

Edyta Świętek w swojej powieści zabiera nas w świat pełen emocji, nie chcę zdradzać zbyt wiele fabuły z którą powinniście zapoznać się sami. Niemniej powiem wam, że będą chwile radości, ale również i smutków. Ważną rolę odegrają tutaj również sny. Czy kiedykolwiek w życiu zdarzyło się wam, że sen, który wam się śnił, ziścił się? Czy to w ogóle możliwe?
Pojawi się Mroczny, niezwykle intrygująca postać, której nie sposób do siebie zrazić. Końcówka powieści podsyci naszą ciekawość niemalże do granic, ale autorka postanowiła się na nas odrobinę „poznęcać” i nie dać zaspokoić ciekawości, każąc czekać na dalszą część.

Tęsknota jest jak fala - odpływa tylko na chwilę. A później wraca zwielokrotniona, jeszcze silniejsza.

Na krawędzi nocy to historia, która przedstawi nam życie czarownicy, pokaże, że nawet będąc taką osobą, nie można mieć wpływu na wszystko co się wokół nas dzieje. To historia, która zabierze nas w świat, w którym przystojni mężczyźni nie pozwolą o sobie szybko zapomnieć, a wydarzenia pozostaną w głowie na długo. To również pozycja, która pozostawi nas z pytaniem:  czy sny naprawdę potrafią się spełniać? Gorąco polecam.


Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję Autorce oraz




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger