WYZWANIE - KSIĄŻKA 9 (STOS 2)
*Tytuł: "Huczmiranki.Eukaliptus i Werbena"
*Autor: Agata Mańczyk
*Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 458
*Ocena: 8/10
*Opis:
Słabość nadeszła szybko. Porwała mnie gwałtownie, a ja nie stawiałam oporu. Ta ucieczka w nicość była moim wybawieniem. Jedyną sensowną drogą, którą mogłam podążyć. Dotrzymałam danego słowa. Ród Huczmiran pozostał bezpieczny, choć nieszczęśliwy. Takie jest nasze przeznaczenie.
Rok 2013. Nina Huczmiran przyjeżdża do Warszawy. Tułanie się po Europie nie przyniosło zapomnienia ani nie ukoiło bólu, czas więc zmierzyć się z demonami przeszłości i spróbować wrócić na łono rodziny.
Rok 1963. Daria Huczmiran czuje się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Właśnie przyjęła oświadczyny tego jedynego, ma głowę pełną planów i marzeń. Jednak babka i matka inaczej widzą jej przyszłość.
Rok 1890. Linda Huczmiran jest w ciąży. Porzucona przez ukochanego, nieznajdująca oparcia w najbliższych zrobi wszystko, żeby uratować swe nienarodzone dziecko. Nawet jeśli będzie musiała prosić o pomoc największego wroga.
Huczmiranki to porywająca saga rozgrywająca się w Warszawie na przestrzeni ponad stu lat. Książka pełna rodzinnych tajemnic, skrywanych pragnień, wielkich namiętności.
Huczmiranki zawsze musiały radzić sobie same... Dla tych silnych, dumnych i obdarowanych przez los niezwykłym talentem kobiet najważniejsze powinny być więzy krwi, ale co jeśli w rodzinie pojawi się czarna owca, która zapragnie żyć po swojemu?
Huczmiranki to pierwsza książka dla dorosłych autorstwa Agaty Mańczyk.
*Moje odczucia:
"Eukaliptus i Werbena" to pierwszy tom sagi "Huczmiranki", który opowiada nam o rodach Huczmiranek, w którym liczą się tylko kobiety. Muszą być silne i trzymać się razem. Poznajemy tutaj Ninę, Darię i Lindę, wokół których toczy się akcja powieści. Huczmirnaki, by przetrwać, muszą żyć według ustawionych zasad i ścisłych reguł. Dla nich najważniejsze są więzy krwi i przeznaczenie. Ale czy takie życie odpowiada każdej z nich?
"Los chciał, że Huczmiranki zawsze musiały radzić sobie same. Mężowie szybko umierali albo opuszczali nas dla innych kobiet, więc nie miałyśmy głowy do sentymentalnych słówek."
To moja pierwsza styczność z książką Agaty Mańczyk, a zarazem jej pierwsza książka dla dorosłych. Muszę przyznać, że miałam lekkie obawy, jako że książka łączy się z elementami fantasy za którymi szczególnie nie przepadam, ale powieść wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Autorka zabrała mnie w świat, w którym rządzą kobiety, ale i także magia, która sprawiła, że na chwilę oderwałam się od rzeczywistego świata.
Huczmiranki to kobiety, które nie mogą sobie pozwalać na chwile słabości. Żyją według określonych reguł, ale czy każdej z nich to odpowiada? Pomyślcie sami - nie mogą wybierać sobie partnerów, gdyż to opiekunki z rodu dobierają im przyszłych małżonków, którzy ich zdaniem będą odpowiedni. Czerpią z tego korzyści dla siebie, nie zważając na to, że kobiety nie są szczęśliwe.
Huczmiranki nie mogły mieć nic wspólnego ze zwykłymi ludźmi (to by zrujnowało opinię ich rodu), a także z rodem Bergonów i rodem Kaczatów, którzy byli dla nich wrogami i z którymi nieustannie walczyli.
"[..] słabość minęła i nagle znalazłam się w miejscu, gdzie od dzieciństwa zabraniano mi przychodzić. Ci pracujący ludzie, gwar, śmiech i zamieszanie panujące na ulicach. Niezwykła atmosfera ciężkiej pracy, ale też swobody i wolności, jaka była udziałem tych ludzi, urzekła mnie bardzo szybko."
Niezwykłą mocą -a dla mnie magią występującą w książce- kobiet były zapachy jakie wytwarzały, a które miały za zadnie je chronić przed niebezpieczeństwami. Jednak czy wszystkie wytwarzane mieszkanki zapachowe zawsze miały na celu chronić?
Jak w każdej rodzinie, zawsze znajdzie się czarna owca - tutaj też się bez tego nie obyło. Były Huczmiranki, które nie stosowały się do reguł, opuszczały ród, a później wracały i prosiły o nie wykluczenie z rodu. Niestety jak to w życiu bywa, trzeba umieć przyjąć konsekwencje jakie niosą popełniane przez nas błędy. Bywało, że kobiety czuły się zagubione i nie bardzo wiedziały komu mogą ufać, a komu nie. Nie obyło się tutaj bez skrywanych tajemnic, sekretów, czy też intryg. Książka nie pozwala nam się nudzić, gdyż ciągle zawirowania w świecie Huczmiranek dbają o to, abyśmy wciąż były skupione na tym co się dzieje.
"Nasze życie to ciągła rywalizacja z Kaczatami i Bergonami. O moc, o względy ludzi, o terytorium, o zasady i stare krzywdy."
Akcja książki rozgrywa się w Warszawie na przestrzeni stu lat. Całość jest przedstawiona w ciekawy i intrygujący sposób, który ocieka na każdym kroku magią. Muszę jednak przyznać, że skoki czasowe, czasem trochę mnie gubiły. Nie mogłam połapać kto jest kim, ale drzewa genealogiczne, które znajdują się na końcu książki okazały się w tym przypadku bardzo przydatne.
"Eukaliptus i Werbena" to książka w której trzy rody i trzy rodzaje zmysłów - zapach, słuch i smak rywalizują ze sobą w odwiecznej bitwie o możliwość władzy, zdobywania terytorium oraz przejęcia mocy przeciwnych rodów. Ale to książka przede wszystkim o trzech kobietach, które odważyły się przeciwstawić regułom ich życia i walczyć o swoje pragnienia i życie według swoich reguł. Autorka pragnęła uświadomić nam, że zawsze powinniśmy walczyć o to, co jest dla nas najważniejsze, choć nie zawsze może się to spodobać innych członkom naszej rodziny. Ale to nasze pragnienia i nasze życie, więc walczmy o nie.
Gorąco polecam tym, którzy lubią świat w którym króluje magia.
Podoba mi się z Twojej recenzji ta książka :) na pewno będę miała ją na uwadze ; )
OdpowiedzUsuńGorąco zachęcam do przeczytania ;)
UsuńLecisz jak burza. Wspominałam już o tym? ;D To jest książka dla mnie: saga rodzinna, siła kobiet i magia. Jedynie obawiam się troszkę tych przeskoków czasowych.
OdpowiedzUsuńMnie trochę rozpraszały te skoki ;) Ale mimo wszystko fajnie było poczuć tę magię ;)
Usuń