PREMIERA: 27.06.2017
*Tytuł: "Dom samotnych"
*Autor: Joanna Kruszewska
*Wydawnictwo: Replika
*Rok wydania: 2017
*Ilość stron: 336
*Wydawnictwo: Replika
*Rok wydania: 2017
*Ilość stron: 336
*Ocena: 4+/6
*Opis:
*Opis:
Czy prawdziwa samotność oznacza brak ludzi dookoła? Czy można być samotnym w domu, który dzieli się z innymi? Mijać się i codziennie rozmawiać, ale jednocześnie nosić w sercu pustkę?
Niektórzy, tak jak Beata, ucieczki przed nią szukają w alkoholu. Znajdują ją na chwilę, ale potem przychodzi ranek…
Inni, jak porzucona przez męża Kinga, próbują się zmierzyć z nową rzeczywistością i obiecują sobie, że już nigdy nie będzie w niej miejsca na zdradzających mężczyzn.
Wreszcie Ewa – kobieta bez pragnień, matka i wyłącznie matka, która całe życie desperacko usiłowała zasłużyć na szacunek męża.
Splatające się ze sobą dzieje kilku kobiet, matek, żon i kochanek, skazanych przez los na samotność. Czy uda im się odnaleźć szczęście i nową drogę?
A może powrót na starą wciąż jeszcze jest możliwy…?
*Moje odczucia:
Niektórzy, tak jak Beata, ucieczki przed nią szukają w alkoholu. Znajdują ją na chwilę, ale potem przychodzi ranek…
Inni, jak porzucona przez męża Kinga, próbują się zmierzyć z nową rzeczywistością i obiecują sobie, że już nigdy nie będzie w niej miejsca na zdradzających mężczyzn.
Wreszcie Ewa – kobieta bez pragnień, matka i wyłącznie matka, która całe życie desperacko usiłowała zasłużyć na szacunek męża.
Splatające się ze sobą dzieje kilku kobiet, matek, żon i kochanek, skazanych przez los na samotność. Czy uda im się odnaleźć szczęście i nową drogę?
A może powrót na starą wciąż jeszcze jest możliwy…?
*Moje odczucia:
Samotność, zapewne wielu z Was pomyśli sobie, że jeśli człowiek jest sam to oznacza, iż jest samotny. Owszem, ale istnieje również samotność pośród tłumu. Możemy przebywać wśród rodziny, przyjaciół, a jednocześnie czuć się samotnymi. Dziwne, ale prawdziwe. Niby otaczają nas ludzie, a jednak czujemy jakąś pustkę, której nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć. Staramy się żyć normalnie, a w środku rozdziera nas poczucie samotności, po części odizolowania od reszty. Żyjemy, wykonujemy "mechanicznie" wszystkie czynności, ale w głębi duszy czujemy, że to nie jest to, że nie tak powinno wyglądać nasze życie. Czasem odnosimy wrażenie, że najbliżsi traktują nas jak powietrze - jesteśmy, ale tak jakby nas nie było. Brak komunikacji z drugim człowiekiem rozdziera nas, sprawia, że nasze życie pomalutku zaczyna tracić sens.
Joanna Kruszewska w swojej powieści doskonale oddaje istotę tego problemu. Bohaterów jest kilku, a każdy z nich zmaga się z własnym rodzajem samotności, każdego z nich coś trapi. Są oni rzeczywiści, wręcz namacalni i podejrzewam, iż każdy z nas znajdzie jakąś cząstkę siebie w którymś z nich. Do tego narracja poprowadzona z kilku perspektyw pozwala nam jaśniej spojrzeć na dylematy naszych bohaterów, po części zrozumieć ich rozterki oraz walkę z tym, co ich tak dręczy.
Warsztat pisarki autorki jest dopracowany. Książka jest lekka w odbiorze i niesie w sobie przesłanie. Po jej przeczytaniu, każdy z nas przysiądzie i zastanowi się nad własnym bytem, nad tym czy czasem nie czuje się samotny pośród tłumu ludzi.
Każdy człowiek inaczej może reagować na samotność i inaczej próbować sobie z nią radzić. A czasem wystarczy zwykłe wysłuchanie drugiej osoby, brak jej lekceważenia, niezauważania. Każdy z nas pragnie mieć wsparcie w drugiej osobie, każdy pragnie mieć kogoś z kim spędzi trochę czasu, kogoś z kim będzie mógł porozmawiać o wszystkim i o niczym. Ludzie pędzą przez życie, nie zauważając jak wiele w tym pośpiechu tracą. Przede wszystkim ważne jest, by umieć zauważać potrzeby drugiej osoby, a nie tylko własne. Nie sztuką jest zmagać się samotnie z problemami, sztuką jest umieć dzielić je z drugą osobą.
Czasem gubimy się w swoim życiu jak nasi bohaterowie, jednak zawsze jest szansa wyjścia na prostą. Nasi bohaterowie walczą z trudną przeszłością, starając się żyć teraźniejszością i nie myśląc o przyszłości. Chcą być tutaj i teraz, razem z bliskimi. Chcą kochać i być kochanymi.
Dom samotnych to powieść podejmująca problem samotności, który w dzisiejszych czasach jest coraz bardziej rozpowszechniony. Książka przepełniona jest emocjami, które są odczuwalne podczas czytania. Jej bohaterowie są bardzo wyraziści, a fabuła wciąga od pierwszych stron. Ale przede wszystkim to lektura, która skłania człowieka do refleksji i pokazuje, że często nie rozumiemy pojęcia, czym jest prawdziwe szczęście. Gorąco polecam!
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.