poniedziałek, października 27, 2025

Konie kolorowanka

Konie kolorowanka

 





TYTUŁ  "Konie kolorowanka”
 

AUTOR 

 

DATA PREMIERY 20.10.2025

 

WYDAWNICTWO Publicat

 

ILOŚĆ STRON 128

 

 

 

 

OCENA  6/6

 

OPIS

 

 

 

Konie – niezależnie od tego, czy galopują z gracją, czy spokojnie pasą się na łące – zawsze urzekają swoim pięknem. Jeśli kochasz ich dzikość, energię i majestat, ta kolorowanka jest właśnie dla Ciebie!

Zanurz się w świecie koni, kiedy tylko chcesz: przed snem, podczas długiej podróży lub w deszczowy dzień. To idealny sposób na relaks i twórczą ekspresję.

W środku znajdziesz:
- ponad 100 pięknych wzorów do kolorowania
- różnorodne wizerunki koni oraz kucyków
- patterny pełne detali na odwrotach stron.





MOJE ODCZUCIA

 

 

Każdy z nas będąc małym dzieckiem z całą pewnością niejednokrotnie sięgał po kolorowe kredki i kolorowankę, a później z wielkim zapałem ją kolorował. Ale kto tak naprawdę powiedział, że kolorowanki są tylko dla najmłodszych? Że dorosły nie może czerpać radości z kolorowania? Prawda jest taka, że na kolorowanki nie mają kryteriów wiekowych, a co za tym idzie, może kolorować całe życie.

Moją dzisiejszą pozycją jest kolorowanka, która zawiera w sobie ponad 100 stron, a na każdej z nich znajdziecie przepiękne konie czy też kucyki. Jest to więc idealna gratka dla takich osób jak ja, które kochają te przepiękne, cudowne zwierzęta. Konie to majestatyczne zwierzęta, które są niezwykle inteligentne. Poruszają się z gracją i elegancją. 




Dzięki tej kolorowance możecie puścić wodze fantazji, trochę zaszaleć, wziąć w dłonie kredki, bądź inne przedmioty służące do kolorowania i w dowolny sposób pokolorować wszystkie obrazki. A może byście chcieli tęczowego konia? Czemu nie, wystarczy wziąć odpowiednie kolory w ręce i działać. Tylko od Was samych zależy jaki kolor i charakter nabierze dany obrazek. 




Dla mnie kolorowanie tej pozycji było czystą przyjemnością. Zaczynając kolorować dany obrazek już miałam jako taką wizję jak ma wyglądać. Brałam więc kredki w dłonie i działałam. Efekt końcowy był zadowalający, czyli aż tak źle mi nie poszło. Przede mną jeszcze sporo koni do pokolorowania i jak tylko będę miała chwilę wolnego, będę działać. To naprawdę relaksująca czynność, którą każdemu polecam. 




Konie kolorowanka
to świetna pozycja, z której można skorzystać w każdej chwili. Masz za sobą zły dzień w pracy? Weź zatem coś do kolorowania i odpręż się nadając odpowiednie kolory swoim rumakom. Gwarantuję, że odpręży Cię to maksymalnie. 





Za możliwość zapoznania się i zrecenzowania serdecznie dziękuję


 

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                 

piątek, października 24, 2025

„Pomruki kłamstw” Aneta Krasińska

„Pomruki kłamstw” Aneta Krasińska

 



TYTUŁ  "Pomruki kłamstw”

CYKL  W cieniu PRL-u (Tom 2)
 

AUTOR Aneta Krasińska

 

DATA PREMIERY 23.04.2025

 

WYDAWNICTWO Skarpa Warszawska

 

ILOŚĆ STRON 320

 

 

 

 

OCENA  4/6

 

OPIS

 

 

 

Emocjonująca powieść ukazująca walkę o marzenia w świecie, w którym nie ma zasad, a każdy dzień potrafi boleśnie rozczarować.

Aniela usiłuje zapuścić korzenie w nowym mieście i tam zbudować swoją pozycję zawodową. To niekiedy wiąże się z potrzebą przymknięcia oka na niesprawiedliwość, cwaniactwo i kumoterstwo. Lekarka ma świadomość, że w tym świecie nie liczą się umiejętności, tylko znajomości.

Przez przypadek spotyka kolegę z czasów studenckich, który osiągnął sukces zawodowy i zbudował pozycję, dzięki czemu może pomóc Anieli w rozwiązaniu pewnego problemu, który pojawił się wraz z odnalezieniem klucza oraz dokumentu kładącego się cieniem na przeszłość Weroniki Szwarc.

Kobieta, skupiona na poszukiwaniach wyjaśnień dotyczących przeszłości, coraz mocniej wpada w sidła miłości, która nie miała prawa się przydarzyć.





MOJE ODCZUCIA

 

 

W pierwszym tomie Aniela jest młodziutką dziewczyną, tutaj ma już 40 lat, więc to dość spory przeskok czasowy. Jest mężatką i matką dwójki córek. Mąż nie poświęca jej zbytnio uwagi, ta natomiast boryka się z problemami wychowawczymi starszej latorośli. W jej życiu pojawia się dawny przyjaciel ze studiów, z którym ponownie zacieśnia kontakty. Jest on jej pomocny w ustaleniu przeznaczenia klucza, który znalazła przy zwłokach matki.

Aneta Krasińska opisuje świat PRL-u, w którym życie nie było łatwe, a o swoje trzeba było walczyć. To czasy, w których ludzie nie mieli zbyt dużo, a pomimo tego potrafili cieszyć się z drobnostek. Aniela pracuje w szpitalu, gdzie musi walczyć o swoją pozycję, bo oczywiście jako kobieta nie jest doceniania. Niestety, taka to smutna rzeczywistość, że w tamtych czasach, kobiety nie miały prawa głosu, a o swoje wciąż musiały stawać w szranki.

Kiedy stanęła na korytarzu, miała ochotę wykrzyczeć wszystko to, co ją trawiło od środka. Od lat znosiła kaprysy Kęski, wierząc, że gdzieś muszą być granice i nadejdzie czas, gdy się opamięta. Jak widać, ordynatorowi wcale się do tego nie spieszyło.


Opisany okres, to czas w którym ludzie musieli kombinować, by jakoś z niczego zrobić coś. Puste półki, kolejki, kartki na mięso i częsty brak asortymentu w sklepach, a do tego wprowadzenie stanu wojennego. Stosunkowo ważnym elementem tamtych czasów była przynależność do partii.

Aniela stara się pogodzić życie zawodowe z rodzinnym. Nie idzie jej to najlepiej, ma problemy ze starszą córką, która obecnie przechodzi bunt. Do tego mąż nie poświęca jej uwagi, gdyż ciągle zajmuje się wykończeniem nowego domu. Niezbyt podobało mi się zachowanie Anieli, kiedy w jej życiu pojawił się dawny przyjaciel.

Kiedyś uważała, że strach przychodzi wtedy, gdy jesteśmy sami i nikt za nami nie stoi. Demony, te prawdziwe i te wyimaginowane, czerpią siłę z naszej samotności, dlatego kiedy zakładamy rodzinę i mamy obok kogoś bliskiego, jest nam dużo łatwiej, a wszelkie trudności nabierają innego wymiaru.


Autorka jak to w jej przypadku bywa ponownie stawia na literaturę, w której nie boi się przedstawiać ludzkich dylematów oraz bohaterów stworzonych z krwi i kości, którzy borykają się z problemami obecnie panujących czasów. Może zabrakło niektórych wydarzeń historycznych tamtych czasów.

Pomruki kłamstw to historia pokazująca walkę o własne marzenia, w świecie w którym niczego nie można być pewnym, a każdy kolejny dzień może po prostu rozczarować.





Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Autorce oraz  




czwartek, października 23, 2025

„Światło” Maciej Stupera

„Światło” Maciej Stupera

 


TYTUŁ  "Światło”
 

AUTOR Maciej Stupera

 

DATA PREMIERY 13.10.2025

 

WYDAWNICTWO Szmaragdowe Pióro

 

ILOŚĆ STRON 20

 

 

 

 

OCENA  3/6

 

OPIS

 

 

 

Opowiadanie o słoniu, który pokazał nam, jaki świat jest piękny.





MOJE ODCZUCIA

 

 

Lubię sięgać po literaturę dziecięcą, bo ona zazwyczaj niesie w sobie jakiś ważny przekaz czy też motto. Zresztą jak sami dobrze wiecie, dziecięca wyobraźnia potrafi być niesamowita i zaskakująca. Jednak co do powyższego opowiadania mam mieszane uczucia. Nie do końca przekonało mnie do siebie to o czym przeczytałam. Z jednej strony mamy ciemność, totalny chaos i rzekome przekonanie autora, że z powodu ciemności ludzie chorowali. Ciężko mi się z tym zgodzić, gdyż to nie brak światła doprowadza do tego, że ludzie chorują.

Bohaterami tego opowiadania w głównej mierze są słonie, które nazywane są literkami. Jeden z nich postanawia coś zrobić, aby zaradzić tej wszechobecnie panującej ciemności. Realizując swój plan zważa na własne bezpieczeństwo. Jest odważny i świadomie dąży do wyznaczonego sobie celu. Czy go osiągnie?

Choć sama historia nie do końca do mnie przemawia, może gdyby była bardziej rozwinięta byłoby inaczej, to nie mogę się przyczepić do pięknej szaty graficznej opowiadania. Piękne ilustracje z całą pewnością oddają klimat opisanych przeżyć bohaterów. Ilustracje jak przystało na treść książeczki są ciemne, oddające klimat fabuły. Widać ewidentny kontrast ciemności ze światłem. Czcionka jest duża, dobrze widoczna i czytelna. Spodobała mi się również okładka.

Pomimo tego, iż to opowiadanie mnie nie do końca urzekło, czekam na kolejne, które mam nadzieję wywołają u mnie lepsze wrażenia.

Światło to krótkie opowiadanie o słoniu, jego odwadze i determinacji, aby pokazać nam piękno świata.






Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Aleksandrze Stupera.   




wtorek, października 21, 2025

„Elena. Ocalić marzenia” Nele Neuhaus

„Elena. Ocalić marzenia” Nele Neuhaus

 


TYTUŁ  "Elena. Ocalić marzenia”

CYKL  Elena (Tom 8)
 

AUTOR Nele Neuhaus

 

DATA PREMIERY 24.09.2025

 

WYDAWNICTWO Must read

 

ILOŚĆ STRON 368

 

 

 

 

OCENA  5/6

 

OPIS

 

 

 

Czy warto walczyć o marzenia?
Finałowy tom serii o Elenie.


W stadninie „Kosy” życie nie zwalnia ani na chwilę. Elena i Tim świętują sukcesy na kolejnych zawodach. Joana, córka Brendy, pojawia się w Niemczech i robi wszystko, aby zwrócić na siebie uwagę Tima. Farid coraz mniej   czasu spędza z Eleną, ponieważ jego karierka zawodowego piłkarza nabiera rozpędu. Lato jest coraz bardziej burzliwe – i w życiu ludzi, i koni. Elena martwi się o swoją przyszłość i staje przed najtrudniejszym pytaniem w życiu. Czy uda jej się odnaleźć swoją drogę i ocalić marzenia?





MOJE ODCZUCIA

 

 

Życie mieszkańców i pracowników stadniny „Kosy” nie zwalnia ani na moment. Tutaj ciągle coś się dzieje. Elena i Tim odnoszą sukcesy na zawodach. Farid rozwija swoją karierę sportową. W stadninie dochodzi do zmian. Elena martwi się o swoją przyszłość. Czy znajdzie w sobie dość siły, aby zawalczyć o własne marzenia?

Nele Neuhaus po raz kolejny napisała powieść, której nie chce się odkładać ani na chwilę. Śledzenie losów naszych bohaterów to ogrom emocji, które odczuwamy na własnej skórze. Co ciekawe, nie skupiamy się tutaj tylko i wyłącznie na koniach, ale także na relacjach międzyludzkich. Nie zabraknie tutaj zatem lepszych i gorszych momentów z którymi przyjdzie się mierzyć bohaterom. Sekrety, intrygi, rozstania czy też miłość wystawiona na próbę. Tego właśnie możecie się tutaj spodziewać.

Jak to się działo, że w jego towarzystwie czułam się tak dobrze i pewnie? Czemu mogłam przypisać przekonanie, że przy nim jestem w stanie osiągnąć wszystko, o czym tylko zamarzę? I nagle zrozumiałam. Farid był człowiekiem, który szukał drogi do celu, a nie rozglądał się za przeszkodami, które ją blokowały. Koniec końców, robił dokładnie to, czego Chad Channing próbował nauczyć wszystkich, którzy brali udział w jego szkoleniach: był skoncentrowany, wierzył w siebie i w swoje możliwości. Nie wątpił.


Kto  z nas nie ma swoich marzeń? A kto z nas ma odwagę o nie walczyć? Marzenia mają sens tylko wtedy, kiedy my próbujemy je spełnić. Nie warto zatem gdybać, co by było gdyby… trzeba chwytać „byka za rogi” i iść naprzód nie oglądając się za siebie. Bo marzenia to coś, co potrafi dodać nam skrzydeł.

Czytanie tej powieści było czystą przyjemnością. Różnorodność bohaterów dostarczyła mi wielu przygód i emocji. Pokazała, że w życiu warto kierować się sercem, bo ono wie co dla nas jest najlepsze. Historia ta pokazała także, że nie należy oceniać ludzi pochopnie, gdyż takie ocenianie może okazać się błędne. Elena i Farid to postacie, które polubiłam najbardziej i którym mocno kibicowałam. I choć ich miłość została wystawiona na próbę, głęboko w sercu wierzyłam, że wszystko ułoży się pomyślnie.  Będę tęsknić za „Kosami” i jej bohaterami.

Ta książka, a w sumie zapewne cała seria jest idealną pozycją dla ludzi takich jak ja, czyli kochających konie. I choć poznałam tylko dwa ostatnie tomy, jestem przekonana, że i te poprzednie by mnie zachwyciły.

Elena. Ocalić marzenia to idealne zwieńczenie tej serii, które pokazuje nam, że bycie szczerym samym ze sobą może dać nam prawdziwe szczęście. Polecam.  





Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję 


 




czwartek, października 16, 2025

Zapowiedź patronacka antologii „Gorąca trzydziestka. Fantastycznie! …po ciemniejszej stronie”

Zapowiedź patronacka antologii „Gorąca trzydziestka. Fantastycznie! …po ciemniejszej stronie”

 


„Gorąca trzydziestka. Fantastycznie! …po ciemniejszej stronie”


Jest mi niezmiernie miło ogłosić, iż mój blog Czytaninka objął patronatem medialnym antologię Gorąca trzydziestka. Fantastycznie! …po ciemniejszej stronie. 


Premiera 29.10.2025 



Opis książki 


Jesteśmy dorośli. Zadajmy sobie te pytania: Czego się boimy? Czy jest coś, co wywołuje ciarki nawet na plecach dojrzałych ludzi? Jeśli tak, znajdziemy to w tej książce.

Strach ma nie tylko wielkie oczy i groźne kły. Czasem cechuje go całkiem przyjazna aparycja, czarujący uśmiech, przebiegłe spojrzenie. Innym razem w ogóle go nie widać, ale podskórnie czuć. Raz zło czai się tam, gdzie nikt się go nie spodziewa, a kolejnym razem nawet się nie kryje – atakuje wprost.

Przedstawiamy drugi tom antologii fantastycznej, która łączy dark fantasy i science fiction, dystopię, systemową kontrolę, demony, krwawe potyczki, mroczne istoty nadprzyrodzone, a do tego różnorodność gatunków literackich w jednej książce. „Gorąca trzydziestka? Fantastycznie! …po ciemniejszej stronie” to jedenaście wyjątkowych opowiadań o dorosłych i dla dorosłych – w mrocznej fantastycznej odsłonie. Zapraszamy serdecznie!














Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger