➲ TYTUŁ "Ostatni zakręt”
➲ CYKL Jeden zakręt (tom 2)
➲ AUTOR Sandra Becmer
➲ DATA PREMIERY 12.08.2025
➲ WYDAWNICTWO Prószyński i S-ka
➲ ILOŚĆ STRON 336
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
Veronica Evans po raz
kolejny staje w obliczu wyzwań, które sprawiają, że każdy kolejny zakręt jej
życia staje się dla niej niezwykle trudny do pokonania. Pomimo siły i
determinacji coraz bardziej doskwiera jej poczucie samotności, którego nie
potrafi pokonać. Ale nowo poznane osoby dodają jej życiu tempa, zwłaszcza
pewien tajemniczy szatyn.
Czy odwaga, by ponownie otworzyć się na uczucia, wystarczy, by pokonać bariery
przeszłości?
Czy jej serce znów zabije mocniej, skoro Mason Davis nie daje o sobie
zapomnieć?
Czy bohaterowie odważą się, aby ponownie sobie zaufać?
Czy w końcu zdołają znaleźć wzajemne szczęście?
Ostatni zakręt na ich drodze życia może być kluczem do zrozumienia, że prawdziwe
szczęście tkwi w odwadze oraz zaufaniu.
➲ MOJE ODCZUCIA
Przyznam,
że dawno nie miałam książki w ręce, której po prostu nie mogłam odłożyć choć na
chwilę. Dlatego też przeczytałam ją przy jednym podejściu. Z jednej strony się
cieszę, a z drugiej mi smutno, bo żal było mi się rozstawać z bohaterami z
którymi mocno się zżyłam. Przed wami bowiem historia pełna ludzkich emocji, przykrych
przeżyć, budowania zaufania, rodzących się miłości oraz prawdziwej przyjaźni.
Trochę mi przykro, że dylogię zaczęłam czytać od drugiego tomu, ale po jego
poznaniu jestem w pełni przekonana, że będę musiała przeczytać i pierwszy.
Sandra Becmer napisała przepiękną powieść, która wyzwala w czytelniku cały
wachlarz emocji. Były momenty które bawiły mnie i uśmiech pojawiał się na mojej
twarzy, ale były również momenty, że łzy leciały „strumieniem”. Ci, którzy mnie
znają, dobrze wiedzą że kocham takie powieści.
- Nie wiem, Mason… Nie mam pojęcia, czy taki zakręt w życiu w ogóle istnieje. Świat jest pełen niespodzianek, a na naszej drodze zawsze będą pojawiać się kolejne przeszkody. Może to, co nazywamy zakrętem, to po prostu kolejna zmiana, która niekoniecznie musi być końcem, ale początkiem czegoś nowego. W życiu rzadko mamy do czynienia z momentami, które decydują o wszystkim.
Zastanawialiście się kiedyś, jak dużo człowiek jest w stanie unieść na swoich barkach? Ile ciosów może przyjąć i nie rozpaść się na kawałki? Zarówno Veronica jak i Mason coś na ten temat wiedzą. Oboje kochają motocross, który daje im szczęście i możliwość oderwania się od przykrych wydarzeń jakie ich spotkały. Oboje toczą ze sobą również bój, choć gołym okiem widać, że coś do siebie czują. Czy zdołają zatem ponownie sobie zaufać?
Veronica to dziewczyna, która nie ma zbyt dobrych relacji z matką. Jej wsparciem w trudnych momentach są jej przyjaciele na których zawsze może liczyć. Czuje się zraniona przez Masona, ale nadal na jego widok jej serce bije mocniej. Potrafi być zadziorna gdy sytuacja tego wymaga.
Mason to świetny chłopak, który ma grono fanek, jego jednak interesuje tylko Veronica. Potrafi sarkastycznie odnosić się do innych osób, ale jest też w stanie wskoczyć w ogień za tymi, których kocha.
Ta dwójka ewidentnie ma się ku sobie. Czy zdołają zatem wyjaśnić sobie nieporozumienie i dać sobie kolejną szansę? Czy ostatni zakręt wyprowadzi ich na prostą drogę?
Czytanie tej powieści było samą przyjemnością. I choć pojawił się moment w którym moje serce rozpadło się na milion drobnych kawałków, to jakoś to przetrwałam. Chociaż bez łez się nie obyło. Historia napisana przez autorkę jest jak najbardziej realna, bohaterowie wykreowani na żywych, wręcz namacalnych. Fabuła wciąga bez reszty, porusza nie tylko miłosne tematy ale również ból po stracie kogoś bliskiego, mierzenie się z traumą, a także walkę o własne szczęście. Ta historia pokazuje, że do prawdziwych uczuć trzeba dojrzeć i że dla ukochanej osoby jesteśmy w stanie zrobić dosłownie wszystko. Mamy tutaj również obraz prawdziwej i niesamowitej przyjaźni, takiej którą chciałoby się przeżyć na własnej skórze.
I wtedy to zrozumiałam. Mogłam na nich liczyć. Zawsze. Byli moją rodziną, nie tą z krwi, ale tą którą dostałam od losu. A może to nie był przypadek? Może mieli pojawić się w moim życiu właśnie po to, byśmy razem stali się silniejsi? Byliśmy związani wspólną historią, lojalnością, zaufaniem. I tym, że bez wahania oddalibyśmy za siebie wszystko.
Ostatni zakręt to niezwykle emocjonalna podróż w głąb ludzkiej psychiki. To piękna, a zarazem bolesna historia pokazująca, że zawsze jest szansa na to, aby wszystko rozpocząć od nowa. Polecam z całego serca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.