WYZWANIE - KSIĄŻKA 1
*Tytuł: "Wiedziałam, że tak będzie"
*Autor: Kasia Pisarska
* Wydawnictwo: MUZA SA
*Rok wydania: 2015
*Rok wydania: 2015
*Ilość stron: 271
*Ocena: 9/10
*Opis:
CO BYŚ ZROBIŁA ZOSTAJĄC Z DNIA NA DZIEŃ MILIONERKĄ?
*Opis:
CO BYŚ ZROBIŁA ZOSTAJĄC Z DNIA NA DZIEŃ MILIONERKĄ?
Jeszcze tego samego dnia rzuciła pracę? Pojechała w podróż dookoła świata? Wykupiła całą zimową kolekcję Armaniego? Wykupiła letnią kolekcję Armaniego? Pochwaliłabyś się najbliższym, czy wielomilionowa wygrana byłaby twoją najskrzętniej skrywaną tajemnicą? Przeczytaj o tym, co zrobiła Laura.
Wiedziałam, że tak będzie to powieść obyczajowa dla miłośniczek książek Elisabeth Adler czy Elisabeth Gilbert, Laura, kobieta, która właśnie znalazła się na życiowym zakręcie, nieoczekiwanie zdobywa majątek i wyrusza na włoską prowincję, gdzie odnajduje miłość i szczęście. W pięknej scenerii, ale też po kilku wpadkach godnych Bridget Jones, Laura pozna mężczyznę swojego życia i spełnią się jej marzenia o życiu jak w bajce.
*Moje odczucia:
Kiedy tylko dorwałam książkę do ręki i poczytałam co pisze na tyle okładki od razu pokochałam tę autorkę, za jej wielkie serce dla zwierząt. Nic dziwnego, że pojawiły się psy w jej powieści.
Książkę czyta się przyjemnie, wprowadza nas w wyprawę i napotkane po drodze przygody.
Weronika i Laura to najlepsze przyjaciółki. Kiedy Weronika wygrywa siedemnaście milionów czterysta osiemdziesiąt trzy tysiące dwieście dwadzieścia cztery euro, postanawia podzielić się wygraną właśnie z Laurą. Od tego dnia, od tej wiadomości nic już nie będzie takie jak przedtem.
Laura i Weronika postanawiają nie mówić nikomu o wygranej, gdyż wiadomo jak zareagowaliby wszyscy na taką wieść - nie daliby im spokoju.
Laura opracowała plan - obie mają wziąć kilka dni wolnego, wsiąść w samochód i pojechać załatwić wszystkie formalności, a później zastanowić się co dalej. Tak też robią.
Wyruszają w podróż do Włoch, by załatwić wszelkie sprawy z wygraną. Po drodze napotykają problem, w wyniku którego ich samochód nie nadaje się do dalszej jazdy. Z pomocą przybywa im przystojny Alessandro, a później reszta jego rodziny. Między Laurą a tym przystojniakiem od razu coś iskrzy. Zostają na noc u tej jakże sympatycznej rodziny. Następnego dnia wyruszają w dalszą podróż. Okazuje się, że na odebranie nagrody zostało im tylko kilka godzin, gdyż właśnie mija ostatni 90 dzień na odebranie nagrody. Udaje im się dotrzeć przed czasem. Są podekscytowane, że odbiorą wygraną. Ale jakie zdziwienie maluje się na ich twarzach, kiedy doradcą okazuje się nikt inny jak Alessandro. Chociaż z drugiej strony Laura cieszy się, że znów go widzi.
Kolejne dni mijają im na zwiedzaniu, kiedy Alessandro pokazuje dziewczynom zamek, te od razu się w nim zakochują. Dostają możliwość nocowania w nim, aż do powrotu do Polski. Weronika od razu mówi, że chce kupić ten zamek. Obie przyjaciółki wpadają na pomysł jak przywrócić temu miejscu życie i ściągnąć tutaj tłumy turystów.
Laura spędza noc z Alessandro, jest szczęśliwa, że napotkała go na swojej drodze. Kiedy jednak on zabiera ją na kolację, dzień przed jej wyjazdem, z jego kolegami z pracy ona nie jest zachwycona. W dodatku na kolacji zjawia się Jennifer, która na jej oczach podrywa jej wybrańca. Nie może tego znieść i wykręca się z tej imprezy. Jest oburzona zachowaniem Alessandro i postanawia się do niego nie odzywać. Dziewczyny wracają do Polski. Ich życie toczy się normalnym rytmem, do czasu kiedy szef Laury doprowadza ją do szału i ta rzuca pracę. Jej wybraniec wciąż do niej dzwoni, ale ona wciąż nie odbiera. Myśli, że łączy go coś z tamtą dziewczyną.
Laura przygarnia psa, spotkanego przy hipermarkecie, jej serce nie pozwoliłoby jej go zostawić na tym mrozie. Nazywa go Dolarem.
W końcu to Weronika bierze sprawy w swoje ręce i planuje spotkanie Laury oraz Alessandro w Budapeszcie. W wyniku tego spotkania Laura dochodzi do porozumienia z ukochanym. W dodatku okazuje się, że jest w ciąży.
Wyprowadza się z Polski i zamieszkuje w zamku w San Rocco. Weronika nie zostaje na miejscu, wyrusza by móc podróżować. Poznaje mężczyznę w którym się zakochuje i z którym zachodzi w ciążę. Laura na widok Wery i jej przystojniaka ogromnie się cieszy.
Alessandro dostaje propozycję pracy na Malcie i tam też przenoszą się całą rodziną na osiemnaście miesięcy.
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek co byście zrobili, gdybyście zostali milionerami?
Zapewne moglibyście spełniać swoje marzenia, tak jak to zrobiła Laura z Weroniką. Ich losy się odmieniły na zawsze. Nic już nie było takie jak kiedyś. Weronice udało się uwolnić od beznadziejnego męża, który pragnął jej wszystko zabrać. Natomiast Laura poznała swą miłość i założyła rodzinę.
Mówią, że pieniądze szczęścia nie dają, ale z całą pewnością pozwalają lepiej żyć. Dziewczyny doskonale wiedziały, że nie należy chwalić się na prawo i lewo, że zostały milionerkami, tylko należycie zainwestować część pieniędzy i nie roztrwonić wszystkiego w krótkim czasie. Obie poznały swą miłość i to nie w momencie, w którym ich partnerzy wiedzieli, iż są bogate lecz wcześniej. Miały tym samym pewność, że ukochani nie pokochali ich ze względu na majątek.
Dzięki tej książce możemy lepiej poznać Włochy, ich potrawy oraz gościnność mieszkających tam ludzi. To powieść, którą czytając będziemy niejednokrotnie się uśmiechać, śledząc losy tej dwójki przebojowych dziewczyn.
„Ponoć nie można być szczęśliwym warunkowo, czyli zakładając, że do szczęścia potrzeba tego czy tamtego, bo wtedy takie szczęście nigdy nie nadchodzi. Należy się nauczyć być szczęśliwym, mając to, co się ma.”
Wiedziałam, że tak będzie to powieść obyczajowa dla miłośniczek książek Elisabeth Adler czy Elisabeth Gilbert, Laura, kobieta, która właśnie znalazła się na życiowym zakręcie, nieoczekiwanie zdobywa majątek i wyrusza na włoską prowincję, gdzie odnajduje miłość i szczęście. W pięknej scenerii, ale też po kilku wpadkach godnych Bridget Jones, Laura pozna mężczyznę swojego życia i spełnią się jej marzenia o życiu jak w bajce.
*Moje odczucia:
Kiedy tylko dorwałam książkę do ręki i poczytałam co pisze na tyle okładki od razu pokochałam tę autorkę, za jej wielkie serce dla zwierząt. Nic dziwnego, że pojawiły się psy w jej powieści.
Książkę czyta się przyjemnie, wprowadza nas w wyprawę i napotkane po drodze przygody.
Weronika i Laura to najlepsze przyjaciółki. Kiedy Weronika wygrywa siedemnaście milionów czterysta osiemdziesiąt trzy tysiące dwieście dwadzieścia cztery euro, postanawia podzielić się wygraną właśnie z Laurą. Od tego dnia, od tej wiadomości nic już nie będzie takie jak przedtem.
Laura i Weronika postanawiają nie mówić nikomu o wygranej, gdyż wiadomo jak zareagowaliby wszyscy na taką wieść - nie daliby im spokoju.
Laura opracowała plan - obie mają wziąć kilka dni wolnego, wsiąść w samochód i pojechać załatwić wszystkie formalności, a później zastanowić się co dalej. Tak też robią.
Wyruszają w podróż do Włoch, by załatwić wszelkie sprawy z wygraną. Po drodze napotykają problem, w wyniku którego ich samochód nie nadaje się do dalszej jazdy. Z pomocą przybywa im przystojny Alessandro, a później reszta jego rodziny. Między Laurą a tym przystojniakiem od razu coś iskrzy. Zostają na noc u tej jakże sympatycznej rodziny. Następnego dnia wyruszają w dalszą podróż. Okazuje się, że na odebranie nagrody zostało im tylko kilka godzin, gdyż właśnie mija ostatni 90 dzień na odebranie nagrody. Udaje im się dotrzeć przed czasem. Są podekscytowane, że odbiorą wygraną. Ale jakie zdziwienie maluje się na ich twarzach, kiedy doradcą okazuje się nikt inny jak Alessandro. Chociaż z drugiej strony Laura cieszy się, że znów go widzi.
Kolejne dni mijają im na zwiedzaniu, kiedy Alessandro pokazuje dziewczynom zamek, te od razu się w nim zakochują. Dostają możliwość nocowania w nim, aż do powrotu do Polski. Weronika od razu mówi, że chce kupić ten zamek. Obie przyjaciółki wpadają na pomysł jak przywrócić temu miejscu życie i ściągnąć tutaj tłumy turystów.
Laura spędza noc z Alessandro, jest szczęśliwa, że napotkała go na swojej drodze. Kiedy jednak on zabiera ją na kolację, dzień przed jej wyjazdem, z jego kolegami z pracy ona nie jest zachwycona. W dodatku na kolacji zjawia się Jennifer, która na jej oczach podrywa jej wybrańca. Nie może tego znieść i wykręca się z tej imprezy. Jest oburzona zachowaniem Alessandro i postanawia się do niego nie odzywać. Dziewczyny wracają do Polski. Ich życie toczy się normalnym rytmem, do czasu kiedy szef Laury doprowadza ją do szału i ta rzuca pracę. Jej wybraniec wciąż do niej dzwoni, ale ona wciąż nie odbiera. Myśli, że łączy go coś z tamtą dziewczyną.
Laura przygarnia psa, spotkanego przy hipermarkecie, jej serce nie pozwoliłoby jej go zostawić na tym mrozie. Nazywa go Dolarem.
W końcu to Weronika bierze sprawy w swoje ręce i planuje spotkanie Laury oraz Alessandro w Budapeszcie. W wyniku tego spotkania Laura dochodzi do porozumienia z ukochanym. W dodatku okazuje się, że jest w ciąży.
Wyprowadza się z Polski i zamieszkuje w zamku w San Rocco. Weronika nie zostaje na miejscu, wyrusza by móc podróżować. Poznaje mężczyznę w którym się zakochuje i z którym zachodzi w ciążę. Laura na widok Wery i jej przystojniaka ogromnie się cieszy.
Alessandro dostaje propozycję pracy na Malcie i tam też przenoszą się całą rodziną na osiemnaście miesięcy.
Czy zastanawialiście się kiedykolwiek co byście zrobili, gdybyście zostali milionerami?
Zapewne moglibyście spełniać swoje marzenia, tak jak to zrobiła Laura z Weroniką. Ich losy się odmieniły na zawsze. Nic już nie było takie jak kiedyś. Weronice udało się uwolnić od beznadziejnego męża, który pragnął jej wszystko zabrać. Natomiast Laura poznała swą miłość i założyła rodzinę.
Mówią, że pieniądze szczęścia nie dają, ale z całą pewnością pozwalają lepiej żyć. Dziewczyny doskonale wiedziały, że nie należy chwalić się na prawo i lewo, że zostały milionerkami, tylko należycie zainwestować część pieniędzy i nie roztrwonić wszystkiego w krótkim czasie. Obie poznały swą miłość i to nie w momencie, w którym ich partnerzy wiedzieli, iż są bogate lecz wcześniej. Miały tym samym pewność, że ukochani nie pokochali ich ze względu na majątek.
Dzięki tej książce możemy lepiej poznać Włochy, ich potrawy oraz gościnność mieszkających tam ludzi. To powieść, którą czytając będziemy niejednokrotnie się uśmiechać, śledząc losy tej dwójki przebojowych dziewczyn.
„Ponoć nie można być szczęśliwym warunkowo, czyli zakładając, że do szczęścia potrzeba tego czy tamtego, bo wtedy takie szczęście nigdy nie nadchodzi. Należy się nauczyć być szczęśliwym, mając to, co się ma.”
Hm... zawsze w swoich recenzjach zdradzasz fabułę książek? ;) Dla mnie spoko w przypadku tej książki, która na romansidło mi wygląda, ale gdybym chciała ją przeczytać, byłabym zawiedziona, że wiem już co się wydarzy. ;) powodzenia w dalszym czytaniu. :)
OdpowiedzUsuńW sumie to chyba tak, ale w takim razie popracuję nad tym, żeby nie zdradzać całej fabuły ;)
Usuń