*Tytuł: "W polu"
*Autor: Stanisław Rembek
*Wydawnictwo: Latarnia
*Rok wydania: 2016
*Autor: Stanisław Rembek
*Wydawnictwo: Latarnia
*Rok wydania: 2016
*Ilość stron: 370
*Ocena: 7/10
*Opis:
"W polu" to powieść przedstawiająca dzieje jednej z kompanii Wojska Polskiego podczas dramatycznych walk o północno-wschodnie ziemie Rzeczypospolitej w wojnie polsko-bolszewickiej. Autor, uczestnik tego konfliktu, w realistyczny sposób oddał przebieg krwawych zmagań, brutalność wojny, jej chaos i grozę oraz niszczący wpływ na ludzką psychikę i stosunki między ludźmi. Ukazał także przekrój ówczesnego polskiego społeczeństwa, którego przedstawiciele tak zaciekle walczyli o zachowanie dopiero co odzyskanej niepodległości.
*Moje odczucia:
Jak myślicie? Czy opisywanie czegoś w książce, w czym brało się samemu udział jest proste? Zapewne nie zawsze. Nasz autor opisuje wydarzenia, w których sam brał czynny udział. Ale czy opisywanie wojny i przeżyć z nią związanych może być łatwe? Gdzie broń, krew i trupy były na porządku dziennym?
"Stanowiło to jego własną nikomu niewyjawioną tajemnicę, że nigdy nie mógł się zdobyć na jedną chwilę życia teraźniejszością, zapomnienia o tym, że wojna jest królestwem śmierci, i niemyślenia o niebezpieczeństwach, które mają się zdarzyć w przyszłości."
Stanisław Rembek w swojej książce pozwala nam spojrzeć swoimi "oczami" na dramatyczną wojnę polsko-bolszewicką. Doskonale zagłębia się w psychice żołnierzy, czego nie da się ukryć. Zastanawialiście się kiedyś co czuł człowiek przebywający na froncie, gdzie praktycznie cały czas był otwarty ogień? Myślę, że nie sposób tego zrozumieć, jeśli nie przeżyje się tego samemu.
Bohaterowie wykreowani przez autora nie są idealni, to ludzie z krwi i kości, którzy walczą o swoje przetrwanie, czasem mają gorsze dni, a czasem lepsze, mimo panującej wojny potrafią wywołać uśmiech na swoich ustach. Nieustanne napięcie, które towarzyszyło bohaterom powieści, nie odstępowało na krok również i mnie.
"Nagle zrobiła się chwila ciszy, może jedyna w tej bitwie. Wypełniało ją tylko brzęczenie kul i świergotanie granatów, które jeszcze nie zdążyły ukończyć swego lotu. Zaraz jednak piekielny hałas zerwał się ze wzmożoną siłą. Słychać w nim było bliskie krzyki ludzkie. We mgle zamajaczył, niby seria pękających granatów, łańcuch atakujących. Poderwali się niespodzianie z ziemi i biegli całym pędem, jak ludzie, których życie zależy od szybkości ich biegu."
Co mi nie przypadło do gustu? Terminologia wojskowa, której było tutaj dość sporo, a którą nie zawsze rozumiałam. Jednak nie ma co się dziwić - taka tematyka nie jest moją mocną stroną.
W polu to powieść, która jednym przypadnie do gustu, drugim się może nie spodobać. Żeby móc ocenić, trzeba przeczytać samemu. Dla mnie autor ukazał tragizm wojny, tragizm, który ja mogłabym sobie tylko wyobrazić, a dzięki niemu dostałam rzeczywisty obraz, choć zapewne w nieco złagodzonej wersji.
Polecam zwłaszcza tym, którzy interesują się tą tematyką.
Polecam zwłaszcza tym, którzy interesują się tą tematyką.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję
U mnie książka ta czeka na przeczytanie i zrecenzowanie :)
OdpowiedzUsuńNo to lektura przed Tobą widzę :D
UsuńKsiążka + historia to moje ulubione połączenie, chętnie przeczytam, a historia pisana przez bohatera wydarzeń ma wiele plusów, takiej fikcji nie byłby w stanie wymyślić najlepszy autor.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na Liebster blog awards http://mamopoczytajsobie.blogspot.com/2016/10/liebster-blog-awards.html
Nie słyszałam ani o książce ani autorze a jak widać warto....Zajrzałam do naszej biblioteki (katalogu) i widzę ,ze tego autora jest jedna książka tego autora("Ballada o wzgardliwym wisielcu oraz dwie gawędy styczniowe" o powstaniu 1863 roku).Może zacznę od tego bo ta , o której piszesz to nowa z tego roku.
OdpowiedzUsuńPewnie też trochę czasu zajęłoby mi oswojenie się z terminologią, ale myślę, że warto po książkę sięgnąć, będę miała ją na uwadze. :)
OdpowiedzUsuń