➲ TYTUŁ "Z pamiętnika jeża Emeryka”
➲ AUTOR Marta Wiktoria Trojanowska
➲ DATA PREMIERY 16.09.2024
➲ WYDAWNICTWO Lucky
➲ ILOŚĆ STRON 224
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
Dziewięcioletnia
Pola – jak niemal każde dziecko w jej wieku – pragnie posiadać jakieś
zwierzątko. Takie do przytulania i głaskania. Rodzice decydują się jednak na
kupienie zwierzęcia, które stanie się zaskoczeniem dla wszystkich domowników.
Nie od razu także zdobędzie serce właścicielki, mimo że plan był zupełnie inny.
Historia sympatycznej rodzinki, która przyjęła pod swój dach afrykańskiego jeża
pigmejskiego, udowadnia, że przy dużej cierpliwości i akceptacji można zyskać
przyjaciela z kolcami. Staje się to jednak wyłącznie na jeżowych zasadach…
➲ MOJE ODCZUCIA
Podejrzewam,
że tak samo jak Pola tak i większość z nas będąc w podobnym wieku (9 lat) do
niej, marzyło aby mieć własne zwierzątko. Do kochania, przytulania i głaskania.
Dlatego pojawienie się jeża w domu Poli i jej rodzinki okazało się niemałym
wyzwaniem, bowiem Emeryk zaskoczył ich w wielu sytuacjach. Jak się zapewne
domyślacie ciężko zaliczyć jeża do kategorii zwierząt, które można głaskać bez
przerwy, zwłaszcza, że posiada on ogrom igiełek.
Marta Wiktoria Trojanowska przedstawia nam świat jeża z trzech różnych
perspektyw – Poli, mamy oraz samego jeża. Dzięki czemu mamy dokładny obraz
odczuć każdego z tych bohaterów i lepsze spojrzenie na poszczególne zdarzenia. Pola
początkowo jest zawiedziona nowym zwierzątkiem, nie dość, że kiedy ona nie śpi
to jeż śpi, a kiedy ona się kładzie to jeż się budzi, to ciężko od razu zdobyć
zaufanie nowego domownika. Potrzeba do tego pokładów cierpliwości.
Historia autorki choć zwrócona głównie do młodych czytelników to jednak jest
doskonałą lekturą również i dla dorosłych. Pokazuje nam, że wzięcie do domu
jakiegokolwiek zwierzęcia wiąże się z zapewnieniem mu odpowiednich warunków,
opieki oraz samym poznaniem danego zwierzęcia. Musimy bowiem pamiętać, że zwierzę
nie jest zabawką, którą możemy rzucić w kąt, jeśli nam się znudzi. Warto zatem
jest najpierw zapoznać się z informacjami na temat zwierzaka, aby później nie
być rozczarowanym. Jeż pigmejski jest specyficznym zwierzątkiem o którym trzeba
mieć odpowiednią wiedzę. Pola i jej mama przekonały się o tym na własnej
skórze, tak naprawdę poznając Emeryka dopiero, kiedy pojawił się w ich domu.
Uczyli się zatem siebie nawzajem krok po kroku.
Uważam, że takie pozycje jak ta są warte uwagi i poświęcenia im czasu.
Najmłodsi czytelnicy mogą bowiem dowiedzieć się, że każde zwierzę potrzebuje
odpowiedniej opieki i warunków. Bardzo fajnie, że mogliśmy tutaj bliżej
przyjrzeć się właśnie jeżowi. Widziałam raz pigmejskiego na własne oczy, ale
poza tym często spotykam takie nasze zwykłe na podwórku. Ich naturalną reakcją
na obronę jest zwijanie się w kulkę, ale często można usłyszeć również
fuczenie.
Emeryk zmieniając miejsce zamieszkania czuł się niepewnie i normalne było, że
jego reakcją obronną był atak. Od jego najgorszej strony poznał go tata. Mama i
Pola miały chwilę zwątpienia, ale jednak się nie poddawały i krok po kroku
zaprzyjaźniały się z jeżem. Uczyli się siebie nawzajem. Jeśli jesteście ciekawi
czy im się udało zaprzyjaźnić koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję.
Marta Wiktoria Trojanowska w swojej książce posługuje się piękną i przejrzystą polszczyzną.
Stara się uświadomić nam, jak wielką trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność
chcąc posiadać własnego zwierzaka. I że czasem trzeba się dostosować do zasad
naszego nowego mieszkańca, a nie odwrotnie. Książka zawiera również piękne
ilustracje, które dopełniają tę książeczkę.
Cztery miesiące, odkąd Emeryk do nas trafił. Cztery miesiące pełne przygód i wzajemnego poznawania swoich światów. I lekcja wyrozumiałości. Emeryk pokazał nam, że nawet tak maleńkie zwierzątko wnosi do ludzkiego świata wiele radości i przemyśleń. Ale wnosi też swoje zasady, które należy szanować.
Z pamiętnika jeża Emeryka to ciepła rodzinna opowieść o chęci posiadania zwierzęcia w domu, ale także historia pokazująca nam, jak wiele musimy się uczyć i posiadać w sobie pokłady cierpliwości. Zachęcam do przeczytania.
Za możliwość przeczytania, zrecenzowania i patronowania serdecznie dziękuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.