TYTUŁ "Falcon. Na
drodze do prawdy”
➲ CYKL Falcon (tom 3)
➲ AUTOR K. Wycisk
➲ DATA PREMIERY 27.03.2021
➲
WYDAWNICTWO K. Wycisk
➲ ILOŚĆ STRON 388
➲ OCENA 6/6
➲ OPIS
Po
wszystkim, co się stało, Alex nie jest już tą samą naiwną, przerażoną
dziewczyną, co kiedyś. Stała się wojowniczką, której niestraszna nawet śmierć.
Łącząc siły z Alphas, postanawia stawić czoła Organizacji Falcon i zniszczyć ją
raz na zawsze. Jednak osiągnięcie sukcesu nie będzie takie łatwe. Dziewczyna
wraz ze swoimi przyjaciółmi znów musi zadecydować, komu może ufać.
Czy uda się jej odnieść zwycięstwo? Ilu bliskich jej sercu osób musi jeszcze
zginąć? Czy w obliczu nadchodzącej wojny zachowa resztki duszy?
➲ MOJE ODCZUCIA
Katarzyna
Wycisk swoją serią sprawiła, że nie mogłam po przeczytaniu drugiej części, nie
sięgnąć od razu po trzecią. I muszę przyznać, że to właśnie ostatnia część
wywołała u mnie najwięcej emocji. To, co się tutaj działo, aż trudno opisać
słowami.
Alex z szarej, zlęknionej myszki stała się nieustraszoną wojowniczką, której
nawet śmierć nie jest straszna. Wspólnie z garstką swoich przyjaciół oraz z
Alphas postanawia zniszczyć Organizację Falcon. I choć wiedzą, że nie mają
przewagi siłowej, nie mają zamiaru się przed niczym cofnąć. Dopuszczają do
siebie myśl, że może nie obejść się bez ofiar. Ale czy kiedy Alex będzie tracić
kolejne bliskie jej osoby, zdoła to przeżyć? Czy rany, które odniosą w tej
bitwie pozwolą jej na dalszą egzystencję? Jak wiele będzie w stanie znieść ta
dziewczyna?
Jeden na powrót jest pod mocą Falconu, więc kiedy spotyka Trzy na swojej drodze
ma ochotę go rozszarpać. Jego więź z Alex jest silna, ale czy aby na pewno
chodzi tutaj tylko o więź? Dla Alex jest w stanie zrobić wszystko, w dosłownym
znaczeniu tego słowa. Wszyscy muszą zapanować nad swoimi emocjami i połączyć
siły, gdyż tylko w tym przypadku mają szansę cokolwiek zdziałać. Wojna na którą
wyruszą przyniesie rzeź i masakrę. Czy uda im się obalić Falcon i ocalić
niewinnych rekrutów?
- Byłem katem Organizacji. Rzeźnikiem nieznającym litości. Spełniałem wszystkie ich rozkazy, torturując każdego, kto się im przeciwstawił. Przesłuchiwałem więźniów Falconu czasami całymi godzinami. Częstowałem ich nieludzkim bólem. Byłem postrachem, kimś, z kim człowiek za żadne skarby nie chciałby się spotkać twarzą w twarz – przerywa na krótką chwilę, nabierając powietrza w płuca. – Najgorsze było jednak to, jak na mnie patrzyli. Nie wiedząc, że wbrew woli wykonuję tylko rozkazy Jacka, widzieli we mnie zwyrodniałego sadystę pozbawionego uczuć… łaknącego rozlewu krwi psychopatę. To nie Winter był w ich oczach okrutnym tyranem… ja nim byłem.
Autorka ostatnią częścią Falconu wywołała u mnie całą lawinę emocji. Nie wspomnę, że przy końcówce ryczałam jak bóbr. Pokochałam tę historię całym sercem, a bohaterowie jeszcze na długo pozostaną ze mną. Alex, Trzy i Jeden to najbliższe memu sercu postacie. Niesamowicie się z nimi zżyłam, a co się tego tyczy ich wszelkie niepowodzenia oddziaływały również na mnie. Byłam zła i wściekła, kiedy dosięgało ich cierpienie. Muszę wam powiedzieć, iż Katarzyna Wycisk sprawiła, iż moje serce zostało podzielone na pół. Jedna połowa jest roztrzaskana na milion drobnych kawałeczków i cierpi, natomiast druga oddycha spokojnie i się raduje. Przyznam, że nie spodziewałam się takiego zakończenia, było dla mnie totalną niespodzianką.
Doskonała kreacja bohaterów - niezwykła siła i odwaga Alex, silna wola Trzy, przeogromne serce Jeden. I jak ich tu nie kochać? Fabuła prężnie się rozwijająca, nie pozwalająca na chwilę oddechu. Jestem zachwycona tą pozycją pod każdym względem i na długo o niej nie zapomnę.
Jest jednak jedna rzecz, która mi się nie podoba i na którą się nie godzę. Mianowicie chodzi o to, że to ostatni tom serii. Nie mogę się z tym pogodzić, dlatego proszę, wręcz apeluję do autorki, by rozważyła (może być i za jakiś czas) pociągnięcie tej historii dalej. Myślę, że nasi bohaterowie na to zasłużyli.
Nie można mieć wszystkiego. Życie składa się ze wzlotów i upadków. Nikt nie potrafi znaleźć złotego środka. Są chwile, w których znajdujemy się na rozkosznych szczytach radości i szczęścia. Ale są też chwile, kiedy czujemy się zniechęceni, opuszczeni i samotni.
Falcon. Na drodze do prawdy to istna bomba emocjonalna, która zabierze nas na wojnę, wśród której nie obędzie się bez ofiar. Ta historia poruszy każde serce, będzie odbierać i dawać nadzieję, przyprawiać nas o ciarki i niepewność. Jedno jednak jest pewne – obok niej nie można przejść obojętnie. Polecam z całego serca.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję Autorce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.