sobota, października 03, 2020

"Dzieci z Pawiaka" Sylwia Winnik



TYTUŁ  "Dzieci z Pawiaka”

 

AUTOR Sylwia Winnik

 

DATA PREMIERY 12.08.2020

 

WYDAWNICTWO  Znak

 

ILOŚĆ STRON 352

 

 

 

 

OCENA  5/6

 

OPIS




 

PIEKŁO PAWIAKA WIDZIANE OCZAMI DZIECKA

 

Pawiak – największe więzienie gestapowskie na terenach polskich. Trafiały do niego całe rodziny, także kobiety w ciąży. Karę odbywały tam również dzieci i młodzież, która angażowała się w działalność konspiracyjną. „Dzieciństwo” było dla nich pustym słowem, odległym wspomnieniem, nieznanym stanem beztroski.

 

Jan spędził dwa pierwsze lata swojego dzieciństwa w celi. Nie znał innego świata. Więzienie było dla niego jedynym domem.

 

Emilię zgarnęli w szóstym miesiącu ciąży. Jako pierwszy na Pawiak trafił jej mąż. Lilii, ich córka urodzona w więzieniu, do dziś nie potrafi spokojnie czytać wspomnień katowanego tam ojca.

 

Janina, pseudonim Mirka, już w wieku dziesięciu lat postanowiła pomagać mamie w działalności konspiracyjnej. Jako dwunastolatka została zaprzysiężona na samodzielną łączniczkę. Gdy miała czternaście lat, aresztowało ją gestapo. Trafiła prosto do piekła Pawiaka.

 

Sylwia Winnik dotarła do nie publikowanych dotąd opowieści i osobistych zdjęć bohaterów tamtych wydarzeń. Każda z ich historii pokazuje, że mimo wszystko warto wierzyć w człowieka i w dobro.

 





MOJE ODCZUCIA

 

 

Sylwia Winnik znana jest nam z pisania reportaży, które za każdym razem poruszają do głębi. A dlaczego poruszają do głębi? Bo opisane w nich historie są bardzo trudne i emocjonalne, mówią o wydarzeniach, które miały miejsce lata temu, które niejednokrotnie są trudne dla samych bohaterów tej książki. Tym razem Sylwia zagłębiła się w temat Pawiaka, a jej bohaterami są osoby, które przeżyły piekło Pawiaka jako dzieci. Jedne się tam urodziły, drugie trafiły w bardzo młodym wieku. Niemniej ich dzieciństwo z całą pewnością nie było normalne. A to przez co przeszły, odbiło piętno na ich całym życiu. Książka ta zaliczana jest do literatury faktu.

Bezwzględność wojny widać zwłaszcza, gdy się patrzy w oczy dziecka więzionego na Pawiaku czy w obozie koncentracyjnym. Niczym smutne, przerażone kwiaty wojny wzrastaliśmy my, dzieci z Pawiaka, za jego grubymi murami.

Tematyka książki, wojenno-obozowa pozwala nam spojrzeć oczami osób, które były naocznymi świadkami tamtejszych zdarzeń na to, jak traktowano bezbronnych ludzi, ale również na to, iż nie każdy człowiek jest zły, że są ludzie, którzy mimo wszystko pragnęli pomagać nawet za cenę własnego życia. Osobiście za typowo historycznymi książkami nie przepadam, jednak kiedy czytam relacje osób, które bezpośrednio brały udział w tamtych wydarzeniach, inaczej odbieram taką lekturę, przystępuję do jej czytania z wielkim zaciekawieniem. Dzięki takim książkom jak ta, pamięć o ofiarach nigdy się nie zatrze, będzie mogła być przekazywana z pokolenia na pokolenie. Nie nam jest oceniać to, co się wtedy działo, ale nie powinniśmy zacierać śladów przeszłości, tylko otwarcie o niej mówić. 

Wojna rządziła się swoimi prawami, na które nikt z więźniów nie miał wpływu. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia, co nasi bohaterowie. Wielu z nich nie doczekało się powrotu do normalnego życia. Ludzie, którzy działali w konspiracji musieli na siebie uważać, gdyż drobny błąd mogli przypłacić własnym życiem. Nie można natomiast powiedzieć, że wszyscy zbrodniarze byli źli, gdyż zawsze znalazł się ktoś, kto pomagał. Zawsze warto wierzyć w ludzi i w dobro, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nasza wiara okaże się dla nas łaskawa.

Sylwia Winnik nie bez powodu jest nazywana autorką, która ocala ludzkie historie od zapomnienia. Bo tak właśnie jest, dzięki jej zainteresowaniu trudnymi tematami, historie takie jak ta, mają szansę na wieczne życie. Podziwiam samą autorkę za wkład pracy włożony w napisanie tego reportażu. Jednocześnie odrobinę zazdroszczę, że dzięki takiej pasji, sama ma szansę poznać tak ważne osoby dla historii polski.

Z pawiackich mroków, z tortury braci,

Ginących mężnie – co chcieli żyć.

Z ciał mordowanych, po których kaci

Deptali, znacząc niemieckie „być”.

Z męki i szału, z cierpień konania,

Z martyrologii w lagrach zamkniętych,

Powstanie nowa myśl budowania

Wolnych form życia, czystych a świętych.

Książka zawiera w sobie niesamowity ładunek emocjonalny. Trudno ją ocenić, bo jakim prawem miałabym ocenić czyjeś ludzkie życie, przedstawione na łamach kart autorki? Jedno jest pewne, dzieci te utraciły swoje beztroskie dzieciństwo, którego nikt nigdy im nie zwrócił. Ich życie od najmłodszych lat było piekłem, z którym musieli zmagać się każdego dnia. Nigdy nie byli pewni własnego jutra, tego co dzieje się z ich bliskimi, niejednokrotnie musieli patrzeć na ludzkie cierpienia i tortury.

Podczas pobytu w celi wielokrotnie doświadczała głodu i strachu przed rozwałką lub wywiezieniem w transporcie obozu, ale również czegoś zupełnie innego, w dziwny sposób intensywnego. Poznała, czym jest jedność. Zrozumiała, jak ważne jest wspólne zjedzenie zupy, podzielenie się chlebem i paczkami. Wspólna rozmowa i modlitwa. Wspólne śpiewanie patriotycznych lub ludowych pieśni. Doceniła obecność drugiego człowieka.

Dzieci z Pawiaka to książka, którą powinien przeczytać każdy z nas, aby uzmysłowić sobie, czym był tak naprawdę Pawiak i co działo się za murami tego miejsca. Historia, która chwyta za serce i je rozdziera, a jednocześnie daje małą iskierkę nadziei na lepsze jutro. Gorąco polecam.


Książka ta jest nowością z księgarni  TaniaKsiazka.pl

 

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. Będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad.

Copyright © 2016 Czytaninka , Blogger